• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Siostrzane dusze
    • Among the dead
    • calaja
    • InnaM
    • karotka
    • Lupus
    • Malena
    • Myje Gary
    • Rybniczanka
    • serducho
    • verqa
    • xyz

a jednak kryzysik... powoli sięgnam dna......

Duszę się... brakuje mi powietrza we własnym ciele. Czuję się jakby ktoś mnie zamkną w czterech ścianach. Rzuca mną. Mam ochotę krzyczeć, ale nie wiem dlaczego... Wydrapać sobie rany do krwi, rzucić czymś o ścianę. Znacie to uczucie? Nie wiem co się ze mną dzieje... Tak z nikąd stałam się agresywna i już nie daję sobie rady sama ze sobą. To chwilowe... To chyba przez tą rozmowę. Bo widziałam pod teksty, bo mam dosyć... Bo nie chcę być już sama. Rozmowy przez internet nie wystarczają, wiecie? I tylko dwa razy w tygodniu. Dwie godziny w tygodniu... Wiem... będzie dobrze kiedy wróci, będzie lepiej kiedy wróci. Będę normalna kiedy wróci. Heh.. a jednak kryzys.

I może za dużo myślę, może mi odbija. Dobra, odbija mi ok? Ale... heh...

On: jak się czujesz?
Moi: świetnie! nie mogę spać, nie mogę pić, nie mogę się bzykać, bo mojego chłopaka nie ma!*
On: kiedy jestem też tego nie robisz....

*w oryginale to lepiej zabrzmiało

Po raz kolejny wracamy do punktu A. Może B... albo wiecie co, najlepiej nazwać go punktem S. Źle skończyliśmy za nim wyjechał, tak wam to powiem. Doszło do pewnego nie porozumienia, którego nie chciałam wyjaśniać, a potem już nie było jak. Pozwoliłam mu na za wiele, a potem otrząsnęłam się z szoku i już na jeszcze więcej, mu nie pozwoliłam. A on dalej swoje... może mi się wydaje? Ale nie moi drodzy, z tym ja muszę powoli. Nawet taka wariatka jak ja, ma swoje granice.

W ten o to sposób dałam upust swojej agresji.

portret kobiety z moich myśli...

lonelynes...

dość krwawe..

Jeszcze 21dni... cholera, niech on już wraca, bo mam już wszystkiego dosyć...

 

 

23 czerwca 2006   Komentarze (5)
K@siul@
24 czerwca 2006 o 07:53
Hej, nie możesz się jednak podawać, weź się w garść i do dzieła. Ja tylko zazdroszcze mojej kuzynce która jest teraz w Panamie ze swoim chłopakiem. A co ja mam powiedzieć skoro nie mam chłopaka? na pozór trzymam się dobrze ale przychodzą takie chwile jak ta. Chwile samotnosci.. to dopiero okriopność y przynajmniej masz kogos kto Cie kocha i za niedługo przyjedzie.3maj sie!!
Grainne
23 czerwca 2006 o 23:03
Podziwiam za czekanie. Chyba bym nie czekała, zwłaszcza, gdybym znała tak krótko, mało...
Trzymaj się dzielnie :*.
Paula
23 czerwca 2006 o 22:21
To lato chyba źle na ludzi działa. Bo widze, ze Tobie w głowce się poprzestawiało, a i ja wariuję. Dlaczego tak trudno podjąc decyzję, dlaczego zakazany owoc smakuje najlepiej? Dlaczego nie chcąc krzywdzić tej właśnie osoby, tą osobę właśnie krzywdzę? Dlaczego? Bo lato. Lato jest złe. [muszę się wykrzyczeć]
black.rainbow
23 czerwca 2006 o 14:02
Słonko wszystko będzie oki. Wytrzymaj jeszcze trochę. Przytulam.
zielone.okulary
23 czerwca 2006 o 12:43
internetowe rozmowy maja to do siebie że zawsze rodzą nieporozumienia:... ty przynajmniej wiesz że na pewno porozmawia z tobą te dwie godziny w tygodniu... ja mam loterię... może tak, może nie... rozumiem cię... bywa że chodze zła jak osa... czasami cały dzień bym spała... najlepiej zasnąć i obudzić się jak już będzie normalnie... buziak!... jesteśmy kobitki dzielne!... poradzimy sobie!;)

Dodaj komentarz

Czarna-roza | Blogi