Bez tytułu
Hmm... dziewczęta, bo moję życie na serio jest jak telenowela. Bywają czasy, kiedy nie ma nic.. ale teraz kiedy mam to czego chciałam, to mam wszystko i wszystkich na raz. Za dużo, za szybko, za wiele... Już kręci mi się od tego w głowie... Jak baletnica wiruję i nie potrafię się zatrzymać...
Dla wyjaśnienia sytuacji
Mark, 20lat, brat Paula mojego kumpla, spotykamy się od zeszłej niedzieli... jeden z niewielu facetów z którymi pocałunki coś znaczyły (dlatego spotkałam się z nim 3razy).
Lee, 17, przyjaciel mojego byłego.. Coś do mnie ma od pierwszego spotkania... Czyli nawet dłużej niż Ois...
Ois, 16... mój były. Pierwszy którego pokochałam... pierwszy na poważnie, pierwszy na dłużej. Ja jednak tą na dłużej dla niego nie byłam.
Ryan, 17, sąsiad, facet uzależniony od kobiet. Zabawka w moich palcach kiedy potrzebuje faceta (tak samo jak i 6innych facetów...).
A teraz zapraszam do notki pod spodem...
\/
Dodaj komentarz