• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Siostrzane dusze
    • Among the dead
    • calaja
    • InnaM
    • karotka
    • Lupus
    • Malena
    • Myje Gary
    • Rybniczanka
    • serducho
    • verqa
    • xyz

bo w każdej bajce jest jakaś obrzydliwa...

Bo w życiu jak w bajce tak jak wzloty, muszą być też chwilowe upadki. Przez kilkanaście minut mojemu szczęścu zagroziła niska blondynka o imieniu Grainne. O niej i o sobotniej akcji dowiedziałam się dopiero wczoraj wieczorem i też czysto przypadkiem... Bo nie wiedział czy mi mówić, bo nie wiedział jak zareaguję, bo nie chciał bym się martwiła, bo się bał, że stracę do niego zaufanie. Wiedziałam, że ten dzień nadejdzie, że jakaś inna dziewczyna weźmie sobie go na celownik i nie będzie chciała odpuścić. Pojawiła się owa, zakręciła w okół niego i próbowała go zdobyć. Nie udało się jej to ani przez kumpla, ani coś sugerując do niego, ani pytając go w prost czy ma na nią ochotę, bo ochoty nie miał. Ani teraz, ani nigdy... Bo jest ze mną, bo kocha mnie, bo żadna inna nie potrafi czynić go tak szczęśliwym jak ja... Laska nie dawała za wygraną, zaczęła świrować, padły ostre słowa i Mark, cóż tu długo mówić kazał jej spi... On po alkolu już wcale takim dobrym i przemiłym chłopcem nie jest. Ta na niego ściągnęła brata, który dał se luzu gdy zrozumiał, że jego siostrzyczka znowu świruje bo dostała kosza.

Przykro mi się zrobiło... nie dlatego, że do owego incydentu doszło. Mark sobie z nią poradził, a ja mu ufam... może głupio, ale 100% bo on po prostu nie z tych. Albo się w ogóle w związek nie ładować, albo całym sercem i duszą. Zresztą tego wieczoru do mnie też dość mocno zarywał pewien facet... Zabolało mnie to, że mi o tym nie powiedział... Ja mu o facetach mówię, bo nie chcę by pomiędzy nami były nie domówienia i idiotyczne sekrety, które potem przez ludzi urosną do gigantyczny rozmiarów. Nawet o ludzi nie chodzi i o to co mogą wymyślić, ale o to, że chcę być z nim szczera. Byśmy mogli mówić o takich rzeczach i się śmiać. By nie było przepaści między nami, nawet najmniejszej dziureczki w którą można by było wbić szpilkę. Powiedziałam mu to... obiecał, że następnym razem mi powie. Powiedziałam mu, że mu strasznie ufam, ale że równie dobrze mogę mu strasznie szybko przestać ufać jeśli zawali sprawę...

Jednak zastanawiam się czy z panienką nie porozmawiać sobie... Zdobyć jej numer z jego komórki i ją uświadomić jakie może ponieść kary za jakąkolwiek nawer próbę flirtu z MOIM facetem. Bo on może tego nie widzieć, ale ja wiem jakie kobiety są i jakie podteksty potrafią wpierdalać nawet w najgłupsze przeprosiny... Żadna lafirynda mi się do faceta podwalać nie będzie wrrrrrrr....

04 stycznia 2007   Komentarze (9)
intensiv_plum
04 stycznia 2007 o 21:18
Kochana masz nad Nia przewagę, tak jak nad innymi które bedą cos tam do Niego miały tak że ja bym sobie ją odpuściła:]
czarna-róża
04 stycznia 2007 o 13:46
macie rację trochę mnie poniosło... :P zazdrośnica ze mnie straszna, odpuszczę je o ile nie dojdzie do następnego razu.
Myje-Gary
04 stycznia 2007 o 12:31
Uuu.To nie miłość jest ślepa a zazdrość.
bierdonka
04 stycznia 2007 o 11:54
nie musisz sie mieszac, faceto zalatwil to swietnie, az dziwne... :)) :*
pAuLa^^
04 stycznia 2007 o 11:49
nie wiadomo jakie zaufanie bedzie czlowiek mial do drugiego i tak nutka zazdrosci sie pojawi,zeby zwalczyc przeciwnika.. ja bym chyba ja za wlosy... ;/
death_world_
04 stycznia 2007 o 11:06
no ja tez uwazam, ze to bez sensu. Jesli ufasz daj spokój temu. Co innego jakby ta panna jeszcze sie do niego dowalała. ale tak jest ok wiec nie rób nic..:))
miss...
04 stycznia 2007 o 06:26
pozbawione zaufania*
miss-almost-grown
04 stycznia 2007 o 06:25
Powiem Ci szczerze, że takie zazdrosne panny, które wyskakują z pazurami na każdą dziewczynę usmiechającą się od ich chlopaka, uważam za niepewne siebie i pozbawione braku zaufania. Bo skoro mu wierzysz, skoro jesteś pewna, że żadna inna mu w głowie nie zawróci, to po co w ogóle robić teatrzyk? Nie dawaj nikomu satysfakcji, szczególnie tej Grainne. Ja w ogóle problemu nie widzę. Jak się z kimś jest, to jasne, i do Ciebie i do tego kogoś prędzej czy później ktoś wystartuje. Właśnie po to jest zaufanie- aby o takim zdarzeniu zapomnieć z uśmiechem na ustach, bo przecież On Cie kocha i tylko Ty się liczysz, bez względu na wszystko ;)
unsafe
04 stycznia 2007 o 01:04
Kochana, ja tam radzę dać sobie z Panienką spokój. Skoro ufasz mu w 100% to możesz być spokojna, ona przecież Ci go siłą nie weźmie;> A Ty biorąc jej nr z jego komórki będziesz zniżać się do jej poziomu, wyczyniając cuda:) To takie moje skromne zdanie, ale oczywiście zrobisz jak zechcesz! Ja i tak będę 3mać za Ciebie kciuki! Buźka;*

Dodaj komentarz

Czarna-roza | Blogi