dziwne spojrzenia, w wykonaniu zupełnie...
Tak... te spojrzenia... lecz nie były to spojrzenia Noela. On na serio już mnie nie rusza. Może wczoraj, ale to takie chwilowe. Chris też potrafi mnie czasem ruszyć, a przecież nigdy go nie kochałam.
Nie, te spojrzenia, z samego rana, zmyły wspomnienie chamskiego tekstu Noela. Na H.Ec., pierwsza lekcja rano, siedziałam trochę taka... jedną nogą w innym świecie. Sprawdzaliśmy i poprawialiśmy stare papiery egzaminacyjne które mieliśmy zrobić na dzisiaj. I ja, jak zawsze siedziałam w tej samej ławce, oparta o ścianę opierając nogi o krzesło Gemmy. Biegałam oczami po klasie i przyłapałam się, że za każdym razem kończę spojrzeniem na Alana. I kiedy zrządzeniem losu, spotykał się nasz wzrok, on jak gdyby go unikał. Odwracał wzrok, lub patrzył na podłogę. To nie były te spojrzenia, którymi dzielił się ze mną kiedyś. Nie te wyzywające, rozśmieszające, kiedy mu się nudziło. Tych spojrzeń już dawno nie było. Nie... to były ciche spojrzenia, które uciekały gdy zostały przyłapane na gorącym uczunku. To były te spojrzenia, których ja miałam nie zobaczyć. Ale widziałam je i w końcu się do niego uśmiechnęłam delikatnie. Zrobił taką dziwną zaskoczoną minkę i po chwili odwrócił wzrok. Sama już nie wiem, czy to moje urojenia, czy ja po prostu chciałabym, by tak było. Ale przez reszte lekcji, kiedy zrobiło się już trochę głośniej, gadał jak najęty z Damianem(takim na moim roku) i ciągle lookał na mnie. Tak jakby mówili o mnie. Heh... może sobie to wymyśliłam, ale ostatnio stał się jakiś taki... inny. Swoje spojrzenia kierował do mnie, nie do Gemmy, swój uśmiech, ruch główką na przywitanie, tak jakby był kierowany w moją stronę.
A kiedy na lunchu tak dla wygłupu nagle zaczął się szamotać z Paulem, kilka razy złapałam jego spojrzenie. Może to był przypadek, a może popisywał się po to, bym ja to widziała. Bym ja się śmiała... bo nie było tam Maeve, ani żadnej innej tego typu laski. Sama nie wiem... nie chcę żyć fantazją, ani snem. Choć raz chciałabym mieć pewność... ale wiem, że to niemożliwe.
Dodaj komentarz