• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Siostrzane dusze
    • Among the dead
    • calaja
    • InnaM
    • karotka
    • Lupus
    • Malena
    • Myje Gary
    • Rybniczanka
    • serducho
    • verqa
    • xyz

ekhm... wydało się?

Jak zwykle, moi chłopcy poprawili mi humorek. Nawet widok tej dziwki Pauli i jej dwóch przyjaciółek nie był wstanie mnie wkurzyć. Co z tego, że głupie kwoki, wyglądają jak skończone pi... panienki lekkich obyczajów. Nie... to nie jest wstanie mnie ruszyć. I uśmiech na gębie, kiedy się okazało, że nie zostały zaproszone na obiad weselny. A ja tak! Tylko, że musiałam na nim pracować ;) Onya wyglądała prześlicznie w sukni ślubnej, pogratulowałam i wyściakałam ją i jej męża. Oboje są wspaniali...

No i moi chłopcy, cóż tu dużo mówić. Mario jest przemiły i już mnie nie denerwuje, jak mówi do mnie dziewczynko. Remi próbował sprawić, żebym upuściła kilka talerzy, ale mikuś tylko wrzasnęła. Nie spodziewałam się łaskotek ;P Miło jak zwykle... Ukradkowe spojrzenia... jak zwykle. Także spojrzenia Arrona... jak niezwykle. A potem pokusa... gdy tak siedział ten mój Areczek... nic nie świadom. Pac w głowę ściereczką... delikatne opadnięcie na szyję. JAkie to miłe...

I krzyk Mario 

Rysiek, widziałeś? Twoja córka ma ochotę na Arka! On jest niebezpieczny!

Chyba raczej ja... Eee... wydało się? =P Później spojrzenia i uśmiech, czyżby Aruś rozważał, czy to prawda? Pacnęłam Mario... kolejna pokusa, kiedy się schylał po talerze.

Ryszard ona mnie napastuje!

Wiem... jestem okropna ;P Ojciec tylko pomachał głową. Tak tatusiu... jestem niegrzeczyną dziewczynką ;P

Nie chce mi się siedzieć w domu... wesele ciągle trwa, gdybym tak namówiła rodziców, by wziąść ze sobą małego brzdąca, to mogłabym iść i ja. W końcu po północy, będą już moje urodzinki =] chciałoby się trochę poimprezować...

 

13 sierpnia 2005   Komentarze (4)
nataolsza
14 sierpnia 2005 o 14:29
Nie odzywasz sie na gg, nie wiem co się dzieje, ale na mnie idzie dół. Czuję. Mimo brata, mimo wszystkiego, chyba niż jakiś czy co... :( Ale nei takei rzeczy się przeżywało. A jeszcze teraz napisałas o tym wszystkim, i aż mi sie serce ścisnęło... troche z tęsknoty, trochę z nei wiadomo czego :)
Lets
13 sierpnia 2005 o 23:36
łaskotki? oj, to ja bym na pewno upuścila te talerze! :DDD
haha niezły ten krzyczący koles! :D
a ja juz zyczylam, ale jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ NAJ.. -lepszego!
Stoooooooooooooooooo lat, stooooooooooooooooooooo lat, nieeeeeeeeeeeech żyje, żyje naaaaaaam! :DDD
InnaM
13 sierpnia 2005 o 23:18
Wszystkiego najlepszego, mała :)
First_Sirius_Lady
13 sierpnia 2005 o 22:27
Jak zwykle nie zawiodłam się i było co poczytać. Wszystkiego naj ...

Dodaj komentarz

Czarna-roza | Blogi