Freedom..
Długo mnie nie było, wiem. Czasu co raz mniej, a zaraz szkoła. Wzięłam 3dni wolnego a i tak nie odpoczęłam za bardzo.. cóż bywa!
Urodzinki były i dostałam od mojego skarba zegarek Guessa i Perfumy JEan Paul Gaultier "Classigue" Kofanie się za bardzo wykosztowało, aż mi się głupio zrobiło. Powiedział, że dla mnie wszystko. Tia... a potek zero kasiorki w banku xD Chyba naprawde chcę żebym go zrujnowała finansowo jak w tym kawale
"Kobieta mogłaby uczynić tylko takiego mężczyzne milonerem, który był miliarderem xD "
Dostałam też mega całusa... A następnego dnia poszliśmy na kolacje i do kina. Potem zatoka i tylne siedzenie...
Jest jak w bajce... w prawdzie o zapracowanej księżniczce ale szczęśliwej księżniczce.
Dodaj komentarz