I'm no fool...
Pomyliłam się co do Saoirse. Tego faceta którego poznałam na imprezie. Z jednej strony to dobrze, z drugiej... bardzo nie dobrze :/ Dlaczego? Gdyż kiedy brał ode mnie numer, pomyślałam sobie, tani chwyt. Zawsze obiecują, że napiszą, że zadzwonią następnego dnia. Jesteś szczególna, wspaniała, wyjątkowa. Nigdy nie dawałam się na to nabrać. Uśmiechałam się lekko i udawałam, że wierzę. Przygoda przygodą. Więc co dopiero kiedy się dowie, że nie będzie przygody? Na 100% nie napisze. Powiedziałam mu to.
Napiszę! A kiedy zrobię maturę i kupie BMW podjadę pod twoją restaurację i cię zabiorę na przejażdżkę i jeśli los będzie chciał, nie będziesz już miała chłopaka, zakochasz się we mnie i będziemy na zawsze szczęśliwi!
Takie rzeczy dzieją się tylko w banalnych komediach romantycznych.
Nasze życie mogłoby być taką komedią
Oj bajerujesz, bajerujesz ale wiesz doskonale, że nie zbajerujesz...
Napisał... Jestem lekko zdziwiona. Może jestem dla niego wyzwaniem? Interesujące będzie go obserować jak się stara. Nie da rady. Nie dość, że mam faceta to do tego jest byłym mojej kumpeli. Nie ma szans. Lecz miło jest po smsować z kimś kto uważa, że jesteś jedną z niewielich dziewczyn które nie tylko są ładne ale także można się z nimi pośmiać. xD
*
Z Markiem wspaniale... Już dawno nie byłam tak szczęśliwa :D Codzienne rozmowy na necie... Niby takie same, ale inne... Więcej z nich uczucia, są bardziej otwarte. Ach ta miłość... Nie mogę się doczekać aż wróci z Dublina. Szkoda, tylko, że nie mogę o nim powiedzieć rodzicom... Ułatwiło by to wiele. Tylko, że oni by go nie zaakceptowali. Przynajmniej nie teraz. Heh...
Jejku jakie Wy tam macie imiona :D Zresztą wiesz dobrze, że miesza mi się ciągle. A co do tego ,,nie ma szans\" mówiąc o Tobie & Saoirse to chyba jednak sama w to do końca nie wierzysz. Coś za dużo o nim mówisz, by był kolejnym znajomym, którego poznałaś na imprezie :P
A Marka to Ci zazdroszczę, że OCH =D Kiedy się znów zobaczycie? :>
Dodaj komentarz