Król wierności...
"W pokoju o sześciu uciekających mi ścianach,
O niecenzuralnej bieli,
Widzę tylko krwią wypisane imiona,
Które podążają za ścianami,
łupnięcię za łupnięciem obsacasa ostrego jak sztylet,
którym spuszczasz swym ofiarom krew
i malujesz arcydzieła.
Amelia, Marcelina, Irysa,
Jak pięknie wygląda ich krew na bielutkim prześcieradle,
Na królewskim łożu,
na którym odbywasz taniec ze swoją nową kochanką
w takt krzyku Rosaliny, twojej wielkiej miłości
Którą zastąpiła twa nowa Julia
której krwią jeszcze nie zbrukałeś,
podłogi w naszym salonie..."
Dodaj komentarz