• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Siostrzane dusze
    • Among the dead
    • calaja
    • InnaM
    • karotka
    • Lupus
    • Malena
    • Myje Gary
    • Rybniczanka
    • serducho
    • verqa
    • xyz

Źle mi... choć deszcz już nie pada......

Chciał wiedzieć, dlaczego powiedziałam, "chyba będę tęsknić... ale wolałabym nie". Znowu wyjeżdża... to dobrze. Zdąże pozbierać się uczuciowo... Dopiero wczoraj mi uświadomił, że ze mną nie jest dobrze. Łzy z byle powodu... tak nie było nigdy... Chandra? Młodzieńcza depresja? Nie... tak źle nie jest. Madelle... ja jestem silna? Ja raczej muszę być... nie mam wyboru. Odpowiedziałam mu na kilka pytań...
 
 
Mikia (11:55)
chciales wiedziec o mnie... cos... znaczy sie wiele... myslalam o napisaniu 
maila... o przyjacielu... 
i dlaczego tak a nie inaczej... nie chce za toba tesknic, choc wiem, ze przez
 pierwsze kilka dni bede, 
potem przestane, bo ja tak potrafie... powiedziec sobie nie... nie placz... 
nie, nie kochaj... i przestaje... 
jestem silna... i bede dalej... a gdybym tesknila... to by oznaczalo mysli o tobie... 
mysli, uczucie...a 
to uczucie nie ma prawa byc. W szczegolnosci kiedy to uczucie jest 
nieodwzajemnione... ja bym mogla...na odleglosc... nie wiem jak dlugo... 
ale chcialam sprobowac... tylko ze ty, ty nie jestes w stanie. 
To nie lezy w twojej naturze, ty sie szybko zakochujesz, to widac... 
dlatego, wole miec w tobie tylko przyjaciela...
Mikia (11:58)
ta przerwa dobrze nam zrobi... to wystarczajaco duzo czasu, 
bym przestala cos do ciebie czuc... 
bym mogla potem spokojnie z usmiechem usiasc do komputera i czytac o innych 
dziewczynach... wyglupiac sie i nie byc powazna... tylko potrzebuje czasu...
 pomieszales mi troche w zyciu... przybiles gwozdz do trumny, choc mogl to byc ktokolwiek inny... najpierw "przyjaciolka" 
wbila mi noz w plecy, 
potraktowala jak szmate... potem babcia... cios na ktory nie bylam przygotowana, 
potem przyjaciel... 
ktory nie wiem czy zyje... potem brak milosci i chandra z powodu par na ulicy... potem ty... 
i uczucie ktore nie ma prawa istniec...
Mikia (12:04)
co do mnie...to za duzo by pisac... jestem wrazliwa, choc zarazem zimna... 
malo osob tutaj wie jaka naprawde jestem. 
Dla publiki, zimna, okrutna, ladna... bawiaca sie najwiekszym Casanova w szkole... 
laska ktora wrobila go w ciaze, 
zrobila z niego debila... laska ktora miala wielu... choc tak naprawde nie mialam zadnego... 
Prywatnie... prawdziwa ja... wrazliwa, uczuciowa... uwielbiam sie bawic, szalec na parkiecie 
i na imprezach, byc nie 
powazna i robic sobie z ludzi jaja, albo raczej z facetow... mam do nich uraz jak zauwazyles...  
Uwielbiam czytac ksiazki, sluchac muzyki... malowac. Wlanczyc nastrajajaca, muzyke i s
zkicowac... podobno 
mam talent... podobno... ja juz sama nie wiem, widzialam lepsze prace. 
Jestem romantyczka... spacery po plazy, wrzosowiskach... gdy nikogo w okol nie ma...
uwielbiam to...
 
Mikia (12:04)
tak lzej... ide do pierwszej liceum, albo raczej odpowiednikowi pierwszej liceum, 
choc tak naprawde czeka 
mnie rok projektow, mniej nauki akademickiej,
 
Mikia (12:05)
Nie wiem... co jeszcze chcialbys o mnie wiedziec?? trenowalam koszykowke przez 2lata, w tym roku zrobilam sobie 
przerwe bo mialam powazne 
egzaminy i za duzo nauki, uwielbiam plywac, w wodzie czuje sie jak rybka... 
Mikia (12:06)
mam nadzieje ze to potem przeczytasz... to powinno dac ci odpowiedz 
na kilka pytan...
 
 
Do tego wszystkiego... boję się... o Adriana...to za dużo jak na jedną główkę... i jedno serduszko. Tylę mocno pluszowego hipcia którego dostałam od mojego małego mężczyzny... jedynego który na prawdę mnie kocha i powtarza mi to codziennie... na dobranoc
"Kocham cię, jesteś najukofańszą siostrą na świecie! Misia... poczytasz mi książkę?"
"Wskakuj"
"Co ja bym bez ciebie zrobił?" (zasłyszanę w jakimś filmie, powtarza to ciągle ;P)
Wygrał dla mnie tego hipcia, przybiegł z dużymi, cieszącycmi się oczkami.
"Patrz Misia! To dla ciebie!"
I jak tu nie kochać takiego małego brzdąca?
18 lipca 2005   Komentarze (8)
Dotyk_Anioła
26 lipca 2005 o 20:24
Ja też nie potrafię związać się z nikim na doległość... Tęsknie, płaczę a potem się rozpada, bo po prostu nie potrafię...

choc tak naprawde nie mialam zadnego... - dlaczego wiec oszukujesz siebie? Mysle, ze jestes wartosciowa dziewczyna, tylko czasem robisz cos na pokaz... By zagłuszyć samotność?

A braciszek kochany :)
Myje-Gary
21 lipca 2005 o 08:13
Cha!Też mam takiego braciszka, o 15 lat młodszego.Kochać się takich małych skurczybyków nie da.Mój dostał wczoraj fuchę podawania obrączek na ślubie =))).
Ścieszony jak nie wiem co =))).
neila
20 lipca 2005 o 11:27
Po powrocie do domu, zmęczona wojażami i naćpana aviomarinem i kawą wzięłam się za czytanie. I wiesz co? Chyba nigdy wczesniej tak dobrze Ciebie nie rozumiałam. Rozumiem, i co najgorsze mam tak samo. Z Jankiem. Telefon nocny. Poranny sms. \"Jesteś cudowna.\" Ciepło w żołądku i ta myśl: \"a co jeśli jest ktoś jeszcze? internet to nie wszystko, ja nie mogę mu dać tego co dziewczyna która jest tuż obok\".
Tylko... ja jeszcze nie uważam tego za miłość. Nie kocham, nie chcę kochać. Bo miłość musi być czymś poważniejszym. Czymś głębszym, nie tylko myśleniem i czułym słowem.
Pewnie niedługo spotkam się z moim panem Ch., pewnie niedługo pojadę do Łodzi (z mamą na targi stomatologiczne). Boję się strasznie. Bo co jeśli okaże się być \"nie tym\"? Albo co gorsze - okaże się być idealnie takim, o jakim snie? Co wtedy? Odległość i łzy...
Tęsknię za Tobą, przyjaciółko. Tak tęsknię, że sobie nie wyobrazasz nawet. Teraz bardziej, niż przed twoim p
zlamane_skrzydla
18 lipca 2005 o 19:13
Dzieci nie da się nie kochać... :) I czasem tak pomagają w trudnych chwilach, nawet o tym nie wiedząc...
monia
18 lipca 2005 o 18:23
musisz być silna... nie daj się... kiedyś musi nadejść ten dzień w którym spotkasz tego odpowiedniego... poznajemy złych ludzi chyba po to aby potem tą dobrą właściwą osobę poznać od razu :) 3maj się cieplutko mikuś ;*
Paulus
18 lipca 2005 o 16:47
byłaś szczera... powinien to docenić...
InnaM
18 lipca 2005 o 16:24
Małych brzdąców nie da się nie kochać :)
death_world_
18 lipca 2005 o 14:30
ty się ukrywasz...boisz sie zaangażowac..ale pamietaj ze to do niczego nie prowadzi..ludzi trzeba poznawać długo, bo zycia nam nie starczy aby poznać siebie a co dopiero innych..

Dodaj komentarz

Czarna-roza | Blogi