• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Siostrzane dusze
    • Among the dead
    • calaja
    • InnaM
    • karotka
    • Lupus
    • Malena
    • Myje Gary
    • Rybniczanka
    • serducho
    • verqa
    • xyz

LEGALISE DE WEED!!! - hasło naszej klasy...

Powody... tak. Teraz podam powody. Heh... do Noela już nic nie czuję i zastanawiam się czy przez ostatnie dni cokolwiek czułam. Odpowiedź brzmi nie. To było tylko echo pragnienia by znowu być wielbioną. Uświadomiłam to sobie dzisiaj. Nie było go w szkole, ale kiedy widziałam piąto roczniaków pod klasą, automatycznie zerkałam, czy jest tam Gbórek, Damian albo Owen i czy może znowu będą wygłupy. Nie... tutaj nie chodzi o Noela. Tutaj chodzi o to, że ja uwielbiam być wielbiona i w centrum uwagi. Ja to już wiedziałam w momencie, kiedy pierwszy raz od wieków Noel powiedział do mnie "Yes babe" i nie było już nic. To jego Yes Babe nie różni się niczym, od Yes babe innego chłopaka. Nie różni się tak ,jak kiedyś się różniło. Toż to tylko kolejny chłopak który zwrócił na mnie uwagę. Nie... to chyba już ostatnia notka na temat Noela, jako jego jedynego. Może będę pisać o scenach zrobionych mi przez jego kumpli, a moze nie. Może będę pisać o Gbórku, a może nie. I chyba tak będzie najlepiej.

Przez ostatnie dwa tygodnie, miałam facetów aż w nadmiarze i mi się przejadło. Autentycznie mi się przejadło. Głód został zaspokojony, a teraz spokojnie mam zamiar szukać mojej drugiej połówki jabłka. I nic na siłę. Nie którzy mówią, że związki na dłużej nie mają sensu. Przykład takiego Benniego i Patrici, zaczęli się kłócić, to już nie było to i postanowili ze sobą zerwać. Adam i Char, ledwo się do siebie odzywają. I wiele wiele innych par tak skończyło. Tylko Debbie i Conor są ze sobą i są szczęśliwi. Debbie się wyszalała, był czas kiedy zmieniała chłopaka co tydzień, teraz się ustatkowała. Z Conorem też się bawiła w shiftnięcia, raz on, raz inny. On tak samo. Wyszaleli się, a teraz są zakochani po uszy. Odkleić się od siebie nie mogą. Zazdroszczę im... ale wiem, że ja też sobie kogoś jeszcze znajdę. Trzeba być optymistycznie nastawionym do życia. Nie dziś, to jutro lub za miesiąc. Prawda?

25 kwietnia 2005   Komentarze (7)
Dotyk_Anioła
30 kwietnia 2005 o 22:01
Jak można tak nagle przestać czuć?
kiciek
26 kwietnia 2005 o 17:16
wiesz cio ja nie nadazam nad twoimi notkami :P ze Ty masz taka energie ze umisz napisac z 2 lub 3 dziennie :) zywiolowa z ciebie Dziewoczka :P hehe pozdrowienka i wielkie buzi :)
nataolsza
26 kwietnia 2005 o 09:53
Prawda... Chyba. Znajdziesz se kogoś na pewno, problem tylko taki, że długo nie będziesz wiedziała, czy to ten... Matko mi sie dzisiaj w nocy śnił mój własny ślub, a raczej to, że NIE CHCĘ wychodzić za mąż, a mnie zmuszają. Ludzie kochani, koszmar!!
Myje-Gary
26 kwietnia 2005 o 07:44
O jasny gwiny! wszędzie na blogach o niespełnionych miłościach i wypalonych uczuciach.
A wiosna żuczku jest WIOSNA!
prima_aprilis
26 kwietnia 2005 o 00:40
A no u mnie to jest tak, że kocham jednego faceta i to jest mój Ukochany, a mieszkam z drugim facetem i to jest mój mężczyzna ... po prostu wszystko poplątałam i kocham nie tego, który mnie kocha ...
InnaM
25 kwietnia 2005 o 22:04
Pewnie, że prawda :)
prima_aprilis
25 kwietnia 2005 o 21:40
Jasne! I tak masz szczęście, że potrafisz nie angażować się za bardzo, ja nie potrafię, za szybko i za mocno się przywiązuję i potem mam przechlapane ...

Dodaj komentarz

Czarna-roza | Blogi