men theory..
Cholera jasna. Właśnie pisnęłam mega notke i mi ją wcięło... Wszystko się wyłączyło, bo update'y się zaczęły instalować. Normalnie się chce... wiecie co się chce.
Zniknęłam, ponieważ porwał mnie mój książe. Każdą wolną chwilę, spędzam z nim. W przerwach praca, przygotowywanie porfolio na studia.. Było kilka małych sprzeczek.. Albo raczej ja się wyżalałam, ja jęczałam, ja zaciskałam dłonie w pięści, on uspakajał, nie odpusczał dopuki nie przestałam się gniewać. Raz o Jasona, raz o to, że go przy mnie nie było... Po naszych małych sprzeczkach, następują długie pocałunki. Bosh.. jak on bosko całuje :]
Jakiś długi czas temu, zadałam mu pytanie, po których podobno odpowiedź powinno się podzielić przez 3 żeby uzyskać prawdziwą odpowiedź. Ponieważ faceci lubią się chwalić, nieprawdaż? Koloryzować, zupełnie tak jak my kobiety. Cóż, on na moje pytanie "z iloma kobietami spałeś przedemną?" zaczął kombinować
"Wiesz.. nie wiem ile to DUŻO na faceta... nie chcę byś myślała, że byłem jakąś męską kurwa. Z drugiej strony, może też być, że było ich mego mało.. jak na faceta? Wiesz..."
Zaczęło się, słodzenie, gadanie, teorie, uciekanie od odpowiedzi. Odpuściłam mu, ale ciągle powraca mi myśl do głowy "aż TYLE?". Może w ogóle, nie TYLE, tylko dużo mniej. Co wy sądzicie o tej odpowiedzi? Nie chce bym myślała o nim źle, rozumiem. Jestem tylko ciekawa. Chyba powrócę do tego pytania... Jest też jeszcze jedno które mnie bardzo ciekawi. Czy kiedykolwiek spał z laską, którą znał tylko kilka godzin. Mogę się założyć o 10euro, że zacznie mi słodzić, głaskać po dłoni, wędrując do ramienia, tłumaczyć, że to nie ważne, że te wszystkie przedemną są jak mgła. Teraz jest niebo, a tamto.. tamto to były ciemne czasy które przyćmiewa moje światło. Ja będę miała oczy jak pięć złotych, zacznę topnieć, zacukrzy mnie kompletnie i zamiast krwi będę miała słodkie wino. Lecz zadam mu to pytanie. Bo cóż, podejżewam go o brak szacunku do kobiet w tamtych czasach. Traktowania ich od tak. Mnie też traktował od tak, kiedy miał szanse by uciec od uczucia. Kiedy nie trzymał mnie w swoich ramionach i to uczucie nie było takie silne. To uczucie go przerażało. Kiedy go nie uwodziłam swoimi spojrzeniami, sposobem z jakim się poruszałam. Kiedy nie słyszał mojego głosu, kiedy mnie nie widział... Tak, wtedy mógł udawać, że mu nie zależy. Ale przyszedł wieczór, kiedy trzymał mnie w swoich ramionach, kiedy nieśmiało całował i kiedy pragnął, by tak było zawsze... Kiedy zrozumiał, że chce być ze mną, ale był pewien, że ja bym nie chciała. Skąd wiem? Kiedyś o tym rozmawialiśmy. O tym co czuło jego serce podczas weekendu halloween... Kiedy pierwszy raz zrozumiałam, że chcę z nim być.
No to chyba dzisiaj będzie czas na różne ciekawe pytania od których nie ucieknie sassasasasa Kiedy nie byliśmy razem, łatwiej było zadawać pytania z seri "zabawiałeś się kiedyś w publicznym miejscu? / trójkącik?". Nie, że teraz pikantnych pytań nie ma. Nie byłabym Mikią, gdybym dalej nie sprawiała, że ciśnienie mu skacze. Tylko, że teraz jest całe te "tylko ty". Faceci...
Dodaj komentarz