MORDERSTO W DONEGALU!!!
Wiecie, że w moim życiu po prostu nie może być normalnie. Nie, zawsze musi się coś dziać. To wiecie co się dzieje? Miasto mamy zapchane policją, 42detyktywami z całej Irlandii się zjechało, jakiś generał nimi dowodzi. A dlaczego? Zeszłej nocy doszło do okrutnego morderstwa. Sean'owi Duffemy, lat 34, został brutalnie rąbnięty w kark, prawdopodobnie siekierą, hakiem rybackim w kilka miejsc na ciele i w głowę i zadano mu także kilka innych brutalnych ran. Znalazł go martwego jego brat. To jest pierwsze morderstwo od chyba... 100lat! Morderstwo takiego typu, w Donegalu. A co dopiero w tej cichej cześci Donegalu. Do morderstwa doszło w domu tego gościa, w Mahary, 10minut samochodem stąd! Nadają o tym morderstwie na wszystkich kanałach, cholerna sensacja. W hotelu w którym pracują moi rodzice, odbywają się spotkania tych detektywów, a dzisiaj cały dzień gadali z prasą. Wymieniali się, jeden przyjeżdzał, drugi jechał gdzieś. W dużym mieście to by była norma, ale nie w Irlandzkim miasteczku! Tutaj kradzieć to coś dziwnego, prawie, że nieznanego! A co dopiero morderstwo! Mówię wam, jestem w głębokim szoku. Do tego filmowali moje miasteczko, a potem Mahary, dzięki Bogu, że podczas szkoły. Kto wie jakiego obciachu narobiliby nam ci idioci z naszej szkoły, na widok kamery. Moja matka to się najnormalniej w świecie boi, ciągle sprawdza czy drzwi są zamknięte, bo gościa jeszcze nie złapali. A kto wie czy nie było ich więcej niż jeden, i czy to nie była kobieta? Nikt nic nie wie! Nawet broni nie znaleźli, a użyte było kilka. Tragedia... kiedy mi dziewczyny mówiły o tym w szkole, to myślałam, że sobie jaja robią, ale mama mi wcześniej powiedziała, a teraz oglądałam wiadomości. TRAGEDIA!!! Tyle wam powiem, tragedia...
Dodaj komentarz