new home?
Krótko będzie. Tak nadzwyczajnie. Bo krótko zazwyczaj nie jest. Cóż, przeprowadzka zmusza mnie, do pakowania kartonów i kursowania pomiędzy domem "obecnym" i domem "nowym". Wieczorami? Mnie nie ma. A to piwko w domku obok, a to filmik (i piwko) w domku obok, a to meczyk (podczas którego usypiam) u mnie w domku, a to spacerek (z moimi boysami). Cóż poradzić... czasu nie ma.
Nie chcę się przeprowadzać... to niby tylko kilka ulic dalej, ale jednak... z kim będe rozmawiała rano, pijąc kawe i stojąc w granatowej koszuli nocnej, delektując się lekkim, porannym wiatrem? Kto będzie mi gwizdał pod oknem (taki Areczek) i słyszał od mojego ojca antenki wam pourywać? Dzisiaj właśnie padło to pytanie Nie szkoda ci będzie mieszkać tam, bez nas? Obiecałam, że wpadać będę napewno. Oni wpadać także mają, to rozkaz ;P Ja na pewno wpadać będę... w szczególności jeśli, do nich wprowadzi się Areczek ;)
Sensu to nie ma... wiem. Mam te swoje 15lat, których się nie wstydzę (już nie). On ma te dopiero co skończone 22. Tylko tak trochę trudno, powiedizeć sobie nie... Nie kiedy, są spojrzenia. Śmiech i dokuczliwe teksty, które nas zbliżają. Gwizd pod oknem. Wspólnie oglądany film "między słowami". 7mioro w małym salonie, mrok, cisza i piwo... Ukratkowe spojrzenia kurwa tego bez piwa nie da się po raz drugi oglądać moja odpowiedź ty mój drogi niczego bez piwa nie potrafisz robić. jego odp? umiem jedno... to co każdemu facetowi wychodzi nawet nie po pijanemu. I to spojrzenie... świnia jest z niego straszna. Spojrzenia, napięcia... i jego opuszczenie pokoju. Na papieroska, kiedy spojrzania się z tykają i przez ułamek sekundy czuć to połąnczenie. Nie polepszyła też tego wszystkiego nasza wczęsniejsza rozmowa i ten tekst "mieszkasz o wiele za blisko" kogo? "mnie...". Heh... prawda. On i Mario, założyli się z Remim, że mam 18lat. Pudło... przegrali 20dychy przeze mnie. Chciałabym mieć te 18lat... wtedy wszystko mogłoby się potoczyć inaczej. A tak? 7lat... to nie tak dużo, ale też nie tak mało. Ciekawa jestem za ile mi przejdzie? Kilka dni... tyle sobie daję.
a od 15 lat sie odczep, to idealny wiek... an wszystko.. wiem z autopsji ;]
Dodaj komentarz