płynę...
...gdzieś na drugi brzeg...
Trzymałam się dobrze. Nie odzywałam się przez dwa dni, jedną noc... Nie zaglądałam na jego profil. Nie myślałam i nie mówiłam o nim. Nie czułam potrzeby. Pewna osoba przekonała mnie jak łatwo można się pomylić co do ludzi... Dziewczyny wmówiły mi, że to dupek. Zapatrzony w siebie. Gwiazdka. Conor, lider zespołu Experimental Shortcuts i najlepszy przyjaciel Owena, wcale taki nie jest... Zaczęło się od zwykłego "hi", skończyło na długiej rozmowie o muzyce, życiu, śmierci. Nie, nie powiem, iż lekarstem na starą miłość jest nowa. Znalezienie facetów którzy pomogą ci przestać myśleć o tamtym facecie, to jest lekrastwo. Potem nowy wielbiciel. Zaraz po zakonczonej rozmowie na MSN, napisał smsa. Chciał zadzwonić. Powiedziałam, że lepiej nie. NIe lubię rozmawiać przez telefon... nie po ang. Dziwne, ale z facetami za bardzo się denerwuje. Słuchawka ślizga się w dłoni. Nie... smsy są bezpieczniejsze. Po kilku smsach, poczułam jak tęsknie za Jasonem. Tamtym Jasonem. Nie czuję tej samej przyjemności kiedy smsuje z innymi. Kiedy flirt staje się ostry. Nie kontynuję zabawy. To nie to samo co z Jasonem...
...ginę pośród twarzy stu...
Pewna osoba zaczęła dokuczać mu na mój temat. Nie sądzę by sią nią przejął. Ale co jeśli takich jest więcej? Zaczynam się zastanawiać czy do niego nie napisać... Nie płytkie Hi Candy Boy. Napisać maila. Pytając czy jest powod dla którego już nie pisze... ale to by była paranoja. Poczekam. Może zapomnę całkowicie, albo on skończy już pracować nad swoim projektem i odezwie się. Raczej to pierwsze...
W tłumie twarzy, samotna. Kolejna osoba chce mnie pociągnąć na dno. Nie dałam się. Kolejna zazdrosna idiotka.
Za to dziewczyny miały racje co do Neila. Muszę przestać ufać facetom i dawać im drugie i trzecie szanse... On nawet nie zasługiwał na pierwszą.
kill me, before i'll kill you... you'll look good in black...
Pod ciepłą wodą, rzeczywiście nie boli... Krew płynęła powoli w dół ciała. Strumyki krwi rozmywała woda. Obserwowałam ten taniec kolorów z zaciekawieniem. Czerwień, potem róż. Krew spływająca pomiędzy pomalowane na czarno paznokcie. Nie bolało. Dopiero kiedy wyszłam z pod prysznica i przyłożyłam ręcznik zaczęło boleć. Na białym ręczniku już na zawsze zostanie czerwona plama.
Nie bójcie się, nie jestem masochistką. To tylko zacięcię żyletką, podczas upiększania moich nóg. Mało poetycznie, ale pomyślałam, że lepiej wyjaśnić, za nim ktoś wpadnie w histerie :)
Płynę... zginę...
A z ta krwia, to az sie przerazilam.... brr...
I tak nawiasem dobrze, ze dodalas to wyjasnienie na koncu, bo jak czytalam przedostatni akapit to az mi sie slabo zrobilo..;)
Pozdrawiam Droga Czarna Różo.
Dodaj komentarz