Pocałunek na dowidzenia...
Opisze moje uczucia krótko, bo i mało czasu mam...
Chyba... się zakochałam.
Chyba... tęsknie... za nim. Choć to tylko 4dni... dla mnie aż 4dni...
Na pewno się martwie... ale o Adiego... a wyrzuty sumienia zrzerają, choć przecież to nie tak, że znalazłam sobie innego... Adi... zaginął i nie daje znaku życia od 3tygodni... mnie nie daję od 2miesięcy...
Ale nie potrafię... uśmiechać się gdy widzę żółte słoneczko obok imienia mojego kotqa... Słoneczko które nie zaświeci przez następne 4dni... Znamy się tyle samo... a już mi zawrócił w głowie... a ja jemu... i jest dziwnie... bo ja... jakby go kocham... heh...
Sweet sixteen
Lepiej o nic, narazie nie pytajcie...
A to tego człowiek nie jest pewny na 100%?
Pozdrawiam =)))))))).
mikia wreszcie zakochana!! ;D
ciekawe, czy to naprawdę miłość, czy tylko złudzenie.. życzę, aby to było to pierwsze!!! :*
Dodaj komentarz