sweet n spicy...
Życia mija słodko i zarazem pikantnie, jak jabłecznik z cynamonem który smakuję najlepiej gdy jedzony przy ciepłym kominku, z kocem w kratę na kolanach i psiaku śpiącym przy nogach. W kącie pokoju duża żywa choinka, za oknem nieustający deszcz (ach ta deszczowa Irlandia). A w sercu ciepło jakiego nie było już dawno. W komórce co drugi sms od niego... Rodzice co raz mniej drażliwi, co raz bardziej przychylni.
"Rozumiem was całkowicie... ale mamuśka, co jeśli to ten? Na dłużej, na poważnie, przy mnie nie ważne co się wydarzy? Może to jest przelotna miłostka, może zaraz się skończy... ale co jeśli nie? Czy mam po prostu stać i patrzeć jak najwspanialsze momenty w moim życiu przechodzą mi koło nosa?"
"Masz rację... tylko wiesz, daj nam czasu by się przyzwyczaić."
*
Pierwszego kwietnia jedziemy z Markiem na koncert My Chemical Romance (co mi przypomniało, że muszę w końcu kupić te cholerne bilety!!!!). Rodzice się zgodzili. Jestem w ciężkim szoku. Żadnych, a co jeśli... ale... bo... Prosta odpowiedź "odwiezie cię spowrotem do Iwony? pod same drzwi? jak tak to dobra". YEAY!!!!!!!!!!!!
*
Wczorajszy wieczór - rodzice na imprezie, młody w łóżku, ja, Hanna i butelka Fat Froga i Mickey Finns Apple (mniaaaam). Potem rozmowa telefoniczna z Markiem która zaczęła się o 2 skończyła grubo po 4 :P Nasze głupie pijane gadanie, jego słodkie komplementy... Tęsknie za nim :( Za tym jego śmiechem w najmniej oczekiwanych momentach. I tak, są rzeczy których smaku nie zna, o dziwo a jednak tak jest. Więc nie tylko ja jestem jego małą uczenicą, ale i on potrafi być gliną pod moimi palcami. Ucze go smaku tego nie dobrego, tego niegrzecznego, tego nie do pomyślenia i już nie mogę się doczekać aż znowu trochę 'pouczymy' się razem.
"żarty żartami, ale ty wiesz, że ja chcę poczekać? To nie tak, że nie jestem gotowa, bo jestem. Ale chcę by to był TEN moment, TO miejsce... bo wiem, że facet napewno odpowiedni. Chcę być pewna, że wszystko jest tak jak być powinno..."
"wiem i uwierz w to co ci teraz powiem, z tobą mógłbym czekać wieczność... naprawdę trudno było mi to powiedzieć, nie wiem, może tak po prostu mają faceci, ale chcę być z tobą i tylko z tobą. I jeśli to oznacza przerwe od seksu, będzie to jedna z najcudowniejszych przerw w moim życiu"
"no wieczności czekać nie będziesz musiał. Potrzebuje tylko trochę czasu... Jakiś czas związku, nie chcę od razu skakać w głęboką wodę. A przerwa też przyjemna może być :] w końcu są inne sposoby... ;)"
"to w tobie uwielbiam, nie jesteś pusta jak inne... masz swoje zasady... nawet nie wiesz jak strasznie za tobą tęsknie..."
Uwierzcie mi kochane... wiem i to aż za dobrze!
xD
Pozdrawiam i buuuziak mała! :*
Dodaj komentarz