terapia...
(to co tu przeczytacie jest częścią terapi "niezakochiwania się" bardzo skuteczna...)
*
Sen
Uśmiech... ocierające się o mnie ramie. Jego ciało tuż obok mojego. Spojrzenie tych pieknych oczu... To coś.
Podniesienie powiek, po raz kolejny, to tylko sen.
Rzeczywistość
Obiecane... pocałunki... prezent na urodziny, dwudzieste tak dokładniej... lekarsto na samotność... za uśmiech na zdjeciu, specjalnie dla mnie... za... bycie grzecznym chłopcem. Niestety on jest w Dublinie, więc nie w ten weekend... Bo kiedy się spotkamy... Gdyby to nastąpiło dzisiaj, pod niebem usianym gwiazdami bez słowa zarzuciłabym mu ręce na szyje i pocałowała... raz... drugi... trzeci... czwarty... a potem setny...
Przejdzie mi... napewno mi przejdzie...
Smak truskawek... smakują jak truskawki. Tak twierdzi... moje jak czereśnie, tak powiedział pewien chłopak.
Cherrys? luv dem...
u'l luv my lips 2...
now i realy cn't wait til i c ya
Widziałam zdjęcia z przed trzech lat... Wcale nie chciałabym by był młodszy... Pociąga mnie jako dojrzały mężczyna... Ten zwariowany dwudziestolatek, nie dokońca świadom swojego uroku.
u r a mad girl... cn't believe u dn't hav a boyf...
Niezakochać się... nie pozwolić sercu kochać... nie, nie wolno, nie, nie można...
Wcale nie jest lepiej... ale będzie.
Powiecie, że głupie jest niezakochiwanie się. Lecz jeszcze naiwniejsza jest miłość bezsensowna. Zresztą prawdziwej miłości nie da się powstrzymać. Jeśli to ten, to jeszcze go pokocham....
Ps. Jaką macie pogode w lipcu?:>
Dodaj komentarz