• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Siostrzane dusze
    • Among the dead
    • calaja
    • InnaM
    • karotka
    • Lupus
    • Malena
    • Myje Gary
    • Rybniczanka
    • serducho
    • verqa
    • xyz

why so serious?

Dawno mnie tu nie było...Pewnie już nikt o mnie nie pamięta :P

Cóż wakacje spędziłam pracując, czasem imprezując, lecz jednak trochę się działo.

Mature zdałam wzrowo :] 450/600 punktów, dostałam się na mój wymarzony kierunek! Przeprowadzka 7, tydzień programu orientacyjnego, potem kilka dni w Paryżu z rodzinką i spowrotem na studia i do Marka. Z jednej strony strasznie się boję, nauki, nowego miasta, nowych ludzi, a z drugiej już nie mogę się doczekać! Mieszkanie z kofaniem i właśnie poznawanie nowych ludzi powinno być wielką frajdą!

Za mną także 18nastka i noc wyników. Jedna z najlepszych nocy dzięki dziewczynom i Markowi. Pocałunki o północy, szept do ucha "ach ty moja 18nastko", ruch naszych ciał w takt muzyki... Tej nocy uświadomiłam sobie także jak bardzo będę tęsknić za ludzmi z mojego roku. Wiele osób idzie do Dublina tak jak ja, ale to już nie będzie to samo. Pewne znajomości przetrwają, inne zginą śmiercią tragiczną, takie jest życie...
Dalej ciągnąc temat mojej 18nastki, Mark postanowił iż musi mnie zabrać do niego. No więc zdziwiona pojechałam z nim. Wchodzę do niego do domu, a jego mama tam na mnie czeka z małym tortem i małym prezentem od niej. Myślałam, że mi się serce rozpłynie. Tym o to gestem przełamała wszelkie lody pomiędzy nami. Potem nastąpiła miła rozmowa przy herbacie, o studiach, o babskich sprawach, o tym jak Mark potrafi być wkurzający z tym jego ZDROWYM JEDZENIEM. Myślę, że po tym jak Mark powiedział jej o naszym wspólnym zamieszkaniu i po chrzcinach Mischa'y zaczęła do mnie podchodzić bardziej poważnie, już nie a ta Marka dziewczyna.

Notka bardzo pozytywna, ale ostatnio co raz częściej chodzę poważna, nad wrażliwiona. Cały stres związany z maturą ze mną powoli wychodzi ale zastępuje go ten związany ze studiami, z przeprowadzką. Ciężko mi będzie z dala od rodziny...

27 sierpnia 2008   Komentarze (3)
serducho
20 listopada 2008 o 13:22
a dla czego uwazasz ze to z Toba cos sie dzieje? masz meskich przyjaciol od ktorych uciekasz w srodku nocy i smsujesz z nimi lezac w lozku z Nim? to sa sytuacje ktore NATURALNIE wzbudzaja zazdrosc i nie ma w tym niczego dziwnego...
semisweet
29 sierpnia 2008 o 20:43
Zgadzam się z Madzią. Przyzwyczaisz się ;p
innam
27 sierpnia 2008 o 19:34
Przyzwyczaisz się. A rodzinę przecież się odwiedza :) Poza tym, będziesz miała Marka przy sobie.

Dodaj komentarz

Czarna-roza | Blogi