więc to prawda... więc jesteś...
Jest pięknie... Słowo "love ya..." wyszeptane do ucha. Muśnięcia w usta, w policzek, we włosy... Tyle miłości w każdym geście. Uwielbienia. Jest pięknie. A każde wątpliwości rozwiewają jego piękne szaroniebieskie oczy. Jego pocałunki. Jego miłość.
Nie wiem jak wytrzymam 6tygodni bez niego... Że też musi jechać do Francji akurat teraz! heh...
Dziwne, myślałam, że miłość to nie dla mnie...
Nie wiem, jak zniesiemy rozłąkę.
Dodaj komentarz