zabić, rozszarpać, zniszczyć, pozbyć...
Św. Patryk nawet nie wart jest opowiadania. Nudy i w ogóle, ogólnie klapa. Wszyscy się zgodzili, że tak nudnego św. Patryka już dawno nie było. Nie dość, że zero ludzi, to czym spowodowane? Brakiem parady, dwie orkiestry i poszli w cholere. Za rok jadę na wielką paradę do Donegalu.
Szczerze, to nie czuję potrzeby pisania, ale piszę bo i tak w końcu kiedyś będe musiała sama przed sobą się przyznać, że z Alankiem to tak... zostawmy to na niech się dzieje co ma się dziać. Ale ja już rezygnuję. Chłopak najwyraźniej ma na oku jakąś inną laskę. Wczoraj wieczorem miał się bić z takim Conorem, właśnie z powodu jakiejś laski. Nie znam histori, bo mój kumpel, inny Conor, który mi to opowiadał, nie chciał powiedzieć o jakiej lasce mowa, ani z jakiego powodu się biją. Żal mi Conora, jeśli doszło do bójki, to nie tylko oczko ma posiniaczone, ale całe ciało pewnie poturbowane. Bo Alan to jednak jest bydle, nie ma co ukrywać. Każdy facet na naszym roku wie, że jak z nim się bić... uuu, to już z BARDZO ważnego powodu. Nawet chłopaki na 5roku, nie robią sobie z niego jaj, bo kumpel nie kumpel, w morde dostanie za głupie teksty. ;) i tak ma być. I wiecie... trzeba przyznać, ja nie jestem zwykła lalka. Do mnie nie można wysłać smsa pt. "shifnij mnie w piątek", zresztą, sama sobie nie mogę się wyobrazić shiftująca się z byle jakim gościem, tak dla pokazu. Jestem za bardzo... sama nie wiem, ułożona? Nie obmacuje chłopaków, nie daję siebie obmacać bo uważam, że to poniżające, dla dziewczyny, być łapaną za tyłek, przez jakiegoś gościa który uważa się za Boga seksu. Dlatego uważam, że gdyby nawet Alan coś do mnie... to jak to matka powiedziała, onieśmielam go. Bo ja mogę odmówić, a taka lalka, nie no co wy? Alanowi? Już dla samej "publiki" warto. Niestety... mnie publika nie obchodzi. Bo gdyby obchodziła, już dawno zaliczyłabym Duffego, Noela, Paddego i Bóg wie kogo jeszcze... tylko, że w prezencie wraz z shiftnięciem publicznym, byłoby masowe zeszmacenie... mnie, poprzez wsadzanie łapek gdzie popadnie. Norma, jak na tą wieś, ale jak już mówiłam "jam nie jest, zwykła lalka". I muszę się przyznać, wstydzę się komukolwiek przyznać, że on mi się podoba... Zalazł za skórę, za wielu dziewczynom i za wiele ma go na oku, a kobiety zdradliwe są. Nawet przyjaciółki odwracają się od ciebie, kiedy przychodzi do faceta, i zaczynają słynne "bitchin" uwierzcie mi, już przez to raz przeszłam...
Co do facetów, to wczoraj w pracy pogadałam sobie z Nikim i Adamem. Adam nie za bardzo lubi swoją pracę, ilu ślicznych przekleństw się nasłuchałam ;) Na jego matke też, która mu załatwiła pracę. Bo ona jest menagerką baru i vice menagerka hotelu. A on na robotę pluję, gdyby sobie sam załatwiał to by tak nie jęczał. Do tego, Caroline zaczęła pracować na kuchni, zamiast Briana. Stasznie się ucieszyłam kiedy się dowiedziałam, bo ona strasznie fajna jest. I pogadać z nią można od serca i w ogóle. Szkoda tylko, że marnuje sobie życie... strasznie mądra dziewczyna, oczytana, utalentowana plastycznie, tylko tyle, że pali, pije i chyba coś bierze... Cóż, nadal ją strasznie lubię. I wisi mi to co o niej ludzie mówią. Bo dziewczyna przemiła i można z nią poszaleć ;)
Co do Duffego... to właśnie od Caroline się dowiedziałam, że on szaleje za Amandą. I tym shiftnięciem Pauli, jej siory, chciał spowodować ukłucie zazdrości. Hmm.... czy podziałało to nie wiem, ale pedofilem go nazywają, a Paula nie daje mu spokoju, za to Amanda... hehe, ta to go stłucze jeśli teraz porzuci jej młodszą siostre. Chyba, że aż taka z niej kurwa, że nawet na siore nie będzie patrzeć. Zresztą, po naszych słynnych siostrach można się wszystkiego spodziewać. Żeby to ja wam ich zdjęcie skombinowała i umieściła, wszystkich 3. Bo trzecia ma 19/20lat. Jasny farbowany blond, mnóstwo złota, krótkie spódniczki i jeszcze krótsze bluzki, znaczy się, 80%nagiego ciała i faceci starsio o nie mniej niż 5lat. Każda taka sama. MAtka podobno też skończona suka... a mówią, że jeśli suka z brudną krwią to i szczenięta będą do dupy. W tym przypadku to święta prawda ;) Okrutna jestem, co racja to racja. Ale widziałam je dzisiaj w mieście, ach te śliczne spojrzenia w moją stronę! Czasem się zastanawiam, czy Noel tak specjalnie nie rozgadał tych wszystkich plotek i teraz nie daje mi spokoju, tylko po to, by te kurwy się na mnie w końcu rzuciły i rozszarpały. Wchodzę na ich teren. Ta... ale czy ktoś się pytał o to czy chcę? To Mc Bride mnie w to brutalnie, trzymając za rękawy, wciąga! Jeju, jak chcą, to niech se go biorą. Jego, mojego wciąż kochającego mnie "ex", mojego jeszcze bylszego ex, już mnie nie kochającego Duffego i resztę moich kochanków. Aż mi się czasem chce śmiać. Z nas, kobiet. Nienawidzimy się z powodu facetów, nie które kurwy na serio mają nasrane w głowie, bo nie sądze by coś tam oprócz mózgu było. Czasem dochodzę do wniosku, że z nas kobiet są zdradliwe żmije. Albo inaczej, my jesteśmy jak samice jakiegoś wymierającego gatunku. Tak jakby na jednego samca przypadało 15samic. Szarpiemy się, zabijamy, drapiemy, gryziemy i bardziej złośliwie pozbywamy się innych samic, by zdobyć jednego samca. Który i tak zapłodni i pójdzie w cholere. Ważne jest jedno, by go zdobyć i by inne go nie miały przed tobą. Rasa ludzka tak strasznie nie różni się od innych ras...
Dodaj komentarz