• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 20 kwietnia 2005


i luv him... i realy do...

W takim razie, droga Prima Aprillis, ja jestem skonczona feministka. Facet zeby zdobyc u mnie szacunek, musi byc na prawde swietnym facetem. Ja ich traktuje jak moja wlasnosc (dlatego czesto uzywam slowa "mój"), robie sobie z nich jaja ile wlezie i bawie sie nimi jak rekawiczkami. Oczywiscie tylko tymi, którzy na to zasluguja. Jak taki Noel, Chris ("masz kwiatka na koszuli"-ja, "ja wszystkie koszule mam w kwiatki" Chris... uuu, Chris, ale jestes smieszny, az cala klasa boki zrywala), Daniel (dzieciak, jejciu, co ja wnim widzialam?

Dzionek w skrócie, bo nie mam czasu na dluga notke. Po raz kolejny zrobilam z siebie idiotke, Noel nawet nie wie jak wielka. znowu Noel zrobil tysiace kilometrów w minute, tym razem wraz z Owenem. Jak strus pedziwiatr zapierdalal pod wiatr. JAk zwykle, nagle znalazl sie zaraz za mna. Tym razem dlatego, ze kazdy 5roczniak, spozniony na wyklad o czyms tam, mial dostac porzadnego kopa w dupe od vice dyrcia, a uwiezcie mi, on jak sie wkurzy to... heh, nie jedna osoba zostala poszkodowana ;) No i zrobilam z siebie idiotke, bo nie spodziewalam sie iz w momencie kiedy wyjme lusterko (stary numer, trza zobaczyc swoja sliczna buzke i podoudawac ze ja widze tego "przecudnego" mezczyzne w odbiciu, mission imposible, ale cóz), a on w tym momencie byl tuz przy mnie. Ja wale tekst "tak, popatrzcie na ta slicznotke" a on w tym momencie szedl obok mnie. Dostalam ataku smiechu, walnelam jakis tekst, normalnie pokladalam sie ze smiechu, Próbowalam pochamowac sie, ale nie dalam rady. Spojrzalam na niego, on mnie lekko wyminal i butelka od wody próbowal zatrzymac smiech. U hu hu, ide obok Mikii... o ja cie... Hanna do mnie "ty, sick mental tormented sico bitch, o ja cie zapamietalam!". Nim jeszcze bardziej rzucalo, ale nie moge sie rozesmiac, ja jestem wazniak NOel Mc Bride. Ja co sie na niego spojrzalam, wybuchalam smiechem, Ash az sie musiala zatrzymac. Noel tylko sie usmiechal "o ja cie, jaki ja piekny jestem, panienki za mna szaleja!", co za debil, ja sie z niego smialam. Owen ciagle go z lokcia walil, tak kochany, ide i sie z niego ryje! Zrób mu dziure w brzuchu, to moze przestanie kryc smiech ;) Potem byl popis miki, wydarlam sie "Yes Daddy" a Noel nie mógl wyjsc z szoku. No dobra, przyznam, podpuscil mnie Damian dracy sie do Noela "patrz, Mamuska!". Daddy... hehe, mój Daddy.

Catriona mi opowiedziala o Noela prawdziwej reakcji. Gdy sie dowiedzial, ze to ja... to podobno nawet z szoku wyjsc nie mógl. A potem przylecial do niej, upewniajac sie czy to mój numer. Wkurwil sie... strasznie. Rzucal wyzwiskami, jak zmija. Oj... nazwal mnie wariatka... cóz za komplement. Od tego jest sico które nie wiem jak sie pisze. Kto by pomyslal, a w szkole przy ludziach taki wyluzowany, tak rozbawiony. Po prostu dobrze wychowany czlowiek ;) hehe.

Daniel to skonczony dzieciak... SKONCZONY! Zapomnijmy, ze kiedykolwiek go shiftnelam i na liscie rzeczy których NIE WOLNO ROBIC tuz obok smsów o ciazy do pana Noela, napiszemy shiftniecie pierwszo klasistów. I konczaca ta notke plotka, Polska suka regularnie się spotyka z paniczem Noela na shiftniecia. O ja cie, że też ja takich rzeczy nie pamiętam! Nie sądze by Noel rozpuścił tą plotkę. To nawet nie plotka, ludzie po prostu do takiego wniosku doszli. Oboje na siebie lecimy (Noel, wiedziałeś, że to jest aż tak oczywiste?), więc szok był wielki, kiedy shiftnęłam Daniela... ludzie, przestańcie już, bo mnie to już nawet nie śmieszy...

I ostatnia wiadomość... zakochałam się... po raz kolejny, po raz tysięczny, bezgranicznie, nieskończenie, na zawsze i bez końca... albo raczej dopiero teraz zrozumiałam, jak ja strasznie go kocham... naiwnie i niemożliwie, ale kocham... kocham ponad życie dużo starszego ode mnie faceta... o nieziemsko pięknych oczach, kruczoczarnych włosach i przępieknym uśmiechu. O ciału wyrzeźbionym przez Boga... kocham... kocham go... Kocham Keanu Reevsa!!!!!!! I chyba nigdy nie przestanę...

20 kwietnia 2005   Komentarze (6)
Czarna-roza | Blogi