• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum sierpień 2008


why so serious?

Dawno mnie tu nie było...Pewnie już nikt o mnie nie pamięta :P

Cóż wakacje spędziłam pracując, czasem imprezując, lecz jednak trochę się działo.

Mature zdałam wzrowo :] 450/600 punktów, dostałam się na mój wymarzony kierunek! Przeprowadzka 7, tydzień programu orientacyjnego, potem kilka dni w Paryżu z rodzinką i spowrotem na studia i do Marka. Z jednej strony strasznie się boję, nauki, nowego miasta, nowych ludzi, a z drugiej już nie mogę się doczekać! Mieszkanie z kofaniem i właśnie poznawanie nowych ludzi powinno być wielką frajdą!

Za mną także 18nastka i noc wyników. Jedna z najlepszych nocy dzięki dziewczynom i Markowi. Pocałunki o północy, szept do ucha "ach ty moja 18nastko", ruch naszych ciał w takt muzyki... Tej nocy uświadomiłam sobie także jak bardzo będę tęsknić za ludzmi z mojego roku. Wiele osób idzie do Dublina tak jak ja, ale to już nie będzie to samo. Pewne znajomości przetrwają, inne zginą śmiercią tragiczną, takie jest życie...
Dalej ciągnąc temat mojej 18nastki, Mark postanowił iż musi mnie zabrać do niego. No więc zdziwiona pojechałam z nim. Wchodzę do niego do domu, a jego mama tam na mnie czeka z małym tortem i małym prezentem od niej. Myślałam, że mi się serce rozpłynie. Tym o to gestem przełamała wszelkie lody pomiędzy nami. Potem nastąpiła miła rozmowa przy herbacie, o studiach, o babskich sprawach, o tym jak Mark potrafi być wkurzający z tym jego ZDROWYM JEDZENIEM. Myślę, że po tym jak Mark powiedział jej o naszym wspólnym zamieszkaniu i po chrzcinach Mischa'y zaczęła do mnie podchodzić bardziej poważnie, już nie a ta Marka dziewczyna.

Notka bardzo pozytywna, ale ostatnio co raz częściej chodzę poważna, nad wrażliwiona. Cały stres związany z maturą ze mną powoli wychodzi ale zastępuje go ten związany ze studiami, z przeprowadzką. Ciężko mi będzie z dala od rodziny...

27 sierpnia 2008   Komentarze (3)
Czarna-roza | Blogi