• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum grudzień 2007


oh, those bloody men...or maybe just one,...

W smsach potrafi być taki uroczy, w emailach, w tym co widzę tylko ja. Kiedy sam na sam, całuję tak jak nikt całować nie potrafi. Kiedy w Dublinie gdzie nikt nas nie zna pozwala dotknąć swoją dłoń, ciągnie mnie po uliczkach, dłońmi złączeni.

Lecz kiedy razem gdzieś wychodzimy, czasami unika dotyku. Odsuwa się, co mu wygarnęłam... Podobno nie zauważa, że tak się zachowuje.
Po kilku drinkach, całuje i nie obchodzi go nic. Kiedy mówi dobranoc kiedy wysiadam z samochodu, zwykłe dobranoc, baaardzo rzadko dodaje coś więcej.
Na bebo, komenty bardzo...przyjacielskie. Często mniej czułe niż od moich przyjaciół, tak bardzo inaczej, tak zimniej niż w smsach... 

It's not his cup of tea

Myślałam, że to dlatego, iż wszyscy jego przyjaciele tacy. Nie okazywać uczuć publicznie, bo to MEN'I są prawdziwi... Myliłam się, pokolei każdy się związuje, obściskuje publicznie, wspólne zdjęcia na internecie, słodkie komentarze, wyznania i komplementy nawet jeśli tłum ludzi w koło. Dlaczego on taki nie jest?
To nie tak, że aż mnie to tak strasznie wkurza, że jest zimny... Bo przecież to jeden z tych facetów których tak mało na tym świecie... Ale jednak, kobieta chciałaby być wielbiona, chciałaby by cały świat wiedział, jak strasznie ją ten mężczyzna kocha. Żeby kiedy ich widzą, widniał nad nią napis, ta dziewczyna jest jego, a on jest jej. Nieśmiały? Może... Czasem bym chciała, żeby nie tylko po kilku drinkach miał odwagę objąć mnie i spojrzeć na mnie tak, jakby cały świat się nie liczył, tłumy ludzi, twardzi meni...

Gadam pierdoły...hormony szaleją (czyt. okres).

HEH... 

10 grudnia 2007   Komentarze (1)
Czarna-roza | Blogi