• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum październik 2007


śmierć

Dopiero teraz znalazłam w sobie odwagę by w końcu o tym napisać. Te z was które mają bliskie sercu zwierzaki, zrozumieją moją rozpacz i ból...

W piątek mój florek (florysiałek, pan florysław, miłość mojego życia) został potrącony przez głupią listonoszkę, która chyba myśli, że jest w wyścigach. Biedaczysko wykrwawiło się w sekundy a ja w życiu tak nie płakałam. Cały weekend spędziłam w ramionach Marka płącząc. Moje psisko miało tylko 2latka :( Ciężko mi z tym... ale postanowiliśmy za radą przyjaciół kupić jak najszybciej nowego psa, bo inaczej zwariujemy. Dom już nie jest domem, jest za cichy, za smutny :(

Czuję się jakbym się cofnęła o 2lata, do życia bez tego małego promyka słońca latającego po domu. Ciężko mi, strasznie mi ciężko... 

22 października 2007   Komentarze (4)

i need you like a heart needs a beat...

 kiss goodbye...

 

 

Weekend minął... Smutek i tęsknota. Dwa dni to nigdy wystarczająco dużo. Pocałunki na dowidzenia, a potem jego czoło na moim ramieniu...

I don't want to go...

Gdyby był kobietą, czuł by łzy na policzku tak jak ja. Łez nie zauważył, może zaszklone oczy tak. Z jakiegoś nieznanego powodu, nie chcę by widział moich łez. Wystarczy mu jego ból rozstania, nie muszę mu zwalać na barki też mojego.  

Odliczanie do Promu...

Nowe znajomość. Jedna którą cieszę się, że nie zawarłam. Suka która zdradziła, a potem zostawiła mojego emo'szka Allego :( Heh... Dlaczego ludzie to takie suki? Nierozumiem ludzi którzy zdradzają i nigdy nie zrozumiem...

Accordin to ma friend... pewna osoba coś do mnie ma.
"Dystans? phi! nie trzymałby go w mordę by <ktoś> mu dał.. ty już wiesz jak on gra!"
Heh wiem... za stara jestem by bawić się w te klocki z Candyboyem. Choć czarna róża ma ochotę na zabawe... oj ma. Niech zatańczy tak jak mu zagram. Swoją drogą, ciekawa jestem co gdybym mu wyszeptała do ucha "hello candyboy?" ojjoj cóż to by była za zabawa biednym panem Jasonem.
Nie bójcie się, w każdej chwili, sekundzie, mili sekundzie wolę ♥ WSZYSTKO ♥ z kofaniem. Klocki mnie już nie kręcą...

Harder, better, faster, stronger.. 

Ach... ten wspólny szalony weekend zostanie w mojej pamięci na zawsze...

Stres.. ciągły stres.

Plecy bolą (plecak).

Marzenie o Dublinie...

Jakoś jeszcze żyję...

 

15 października 2007   Komentarze (1)
Czarna-roza | Blogi