Awww... Sugar...
Ay... Candy Boy...
Fair play 2me... Dałam mu swój numer telefonu.
"nie wiem kiedy będę znowu w necie... napisz jak się stęsknisz..."
Napisał następnego dnia. Krok do przodu... ale naprawdę, nie spodziewałam się iż drugi krok zrobimy razem tak szybko... Udowodnił mi, że jest bardziej dirty...
"lężę na łóżku i słucham MCR* i myślę co bym ci robiła gdybyś był tutaj ze mną..."
Wcześniej próbowałam go podniecić kiedy był w autobusie. Niegrzeczna, niedobra dziewczynka... Ale nie mogłam się powstrzymać. Bawiłam się w to z Conorem i z Owenem. Z Owonem posunęliśmy się w "gdybaniu" dość daleko. Lecz dopiero flirt z Jasonem był naprawdę Dirty... Zastanawiam się czy to tylko zabawa... czy jemu też zaczyna zależeć.
Matka skomentowała moją znajomość z Jasonem o tak "jeśli poczeka rok, dwa... to oznacza, że jest tego wart". Czego? Miłości... Tylko czy ja chcę czekać dwa lata? Trzy? Ja się obawiam jutra...
*
W domu spędzam tylko krótkie chwile... albo w ogóle mnie w domu nie ma. Jeszcze jeden tydzień podróżowania na praktyki, przez śniegi irlandii (mamy śnieg w irlandii! szokujące! pod koniec marca!). Miejmy nadzieje, że nie będę musiała znowu w Letterkenny nocować... Co jak co, ale jednak w domu najlepiej!
Straciłam przyjaciela... Ruairiego. Nienawidzi mnie... podobno. Wszyscy inni mnie nienawidzą... według niego. Już raz tak próbował, kiedy ze sobą chodziliśmy. Już mu nie wierzę... Przeraża mnie jak łatwo jest mi odsunąć myśli o nim. Zobojętnieć. W końcu mam tylu teraz facetów na głowie... Wyjazd do Galway z Owenem (i brak jego dziewczyny), Neila i pytanie co ja z tym Neilem mam zrobić, i co najwazniejsze, Candy Boya. Którego niekochanie mi się udaje, jak narazie... ale COŚ tam jest... niestety. Jest też Conor, przyjaciel jakiego nie miałam od dawna... Tylko kto mnie obejmie kiedy zimno; kto zabierze do portu; na koncert...? Kto spotka się ze mną od tak w mięście, bo się za mną stęknił? Jako przyjaciel... Kto zaopiekuje i nie wykorzysta? Przynajmniej kiedyś tak było... zmienił się... Jemu już nie zależy. Miłość przemineła. Przyjaźń szlak trafił. A myślałam, że to ja jestem interesowna...
*
Jason w wersji Dirty pociąga mnie jeszcze bardziej... i zadziwia. Kolejny smsy.. uśmiech na ustach. Lekko zagryziona warga... Czyżby bawił się ze mną? Fakt, że jestem dziewicą go zadziwia i lekko chyba przeraża... Ten wiek... Chce, ale... nie może? Bo to nie ten typ... To nie Noel który przeleciał Greenownę kiedy ona miała 13lat.
"znajdziesz tego odpowiedniego..."
Wolałabym gdyby powiedział... znalazłaś mnie...
A w tle MCR... słuchamy teraz oboje The Jetset life is gonna kill you...
Mówi, że mam czekać. Na specjalny moment, specjalnego faceta. By nie popełnić takiego błędu jak on... Facet jeden na milion... Bóg pomylił się z datami kiedy zesłał go na ziemię...
It gives the blind sight...
Until the cops come...
Or by the last light.
and for the last nite i lie.
Could i lie next to you?