u can hav me...
Źle ze mną... Naprawdę źle... Dlatego, nie pozwalam się im zbliżać, za bardzo przeżywam. Za dużo zaczynam myśleć. Za wiele zaczyna mi się śnić. Staram się być realistką... zazwyczaj jestem optymistką. Lecz tym razem, jestem uwięziona pomiędzy tymi trzema opcjami.
Widzę parę... myślę o nas. Nawet odcinek Magdy M. pogorszył sytuację :/ a wszystko przez ten cholerny sen... Widzę, że zostawia komentarz jakiejś innej dziewczynie, czuję nutkę zazdrości... nawet jeśli to nie to samo, co nasze wiadomości ;]
Boję się, wiecie? Boję się... zakochać. Upadek boli, a mnie skrzydła wyrwano już kilka razy...
To przez ten sen... Z jakiegoś powodu nie wierzę w prawdziwą głęboką miłość. Wierzę, iż istnieje. Ale nie jest ona dla mnie... Tylko w snach ktoś mnie tak naprawdę kocha. Heh...
I can't sleep tonight,
everybody's sayin'
everything's going to be all right,
then why can't I close my eyes...