Story of two men and one woman...
Nie moje drogie, nie miesza... Nawet jeśli kiedyś to co usłyszałam wczoraj, namieszałoby wiele, teraz wręcz przeciwnie, uporządkowało mi życie. Brakowało mi go... nas. Jako przyjaciół.
Jeśli próbowałem cię obmacywać, to przepraszam... nie wiem co mi odbiło. Chciałem żebyś po prostu była przy mnie, potrzebowałem twojej czułości i miłości... dlatego trzymałem twoją dłoń, chciałem, żebyś to ty się mną opiekowała, byś była blisko mnie... dopiero teraz zrozumiałem, jak bardzo mi ciebie brakowało. Tego co było kiedyś... przepraszam...
...chciałbym żebyś była teraz przy mnie.. byśmy mogli po poprostu siedzieć i gadać godzinami, tak jak kiedyś... spieprzyłem naszą przyjaźń, wiem o tym...
Wiadomość pozostawiona na bebo. Potem rozmawialiśmy na Msnie... Wiele sobie powiedzieliśmy, wiele wyjaśniliśmy. Potrzebna była nam ta impreza, wczorajsza rozmowa..
byłam zaskoczona, kiedy akurat moją dłoń chciałeś trzymać...
byłaś pierwszą i jedyną osobą na tej imprezie, którą kiedy kolwiek kochałem i gdzieś głęboko nadal cię kocham, tylko, że to już inna miłość...
Kochanie, ale nie zakochanie... Obiecał, że teraz wszystko się zmieni. Że już się nie odsunie. Za bardzo mu go mnie brakowało, by znowu mnie stracić. Dzisiaj napisał, tak jak obiecał. Chyba naprawdę chce by było tak jak kiedyś.. Byśmy znowu byli sobie bliscy.
(a Oisin wymawia się Osin)
*
Długa rozmowa z Markiem... Znowu puścił mnie dopiero przed trzecią. Sprawiłam, że bardzo żałował iż nie przyjechał do domu... Heh... on sprawił, że ja zatęskniłam za nim jeszcze bardziej. Pierwszy facet od dawna, który chce mnie nie tylko dla mojego ciała. Z którym mogę porozmawiać na wiele tematów, prowadzić długie dyskusje. Dlaczego akurat ten cholerny Dublin... fcuk..