• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 20 stycznia 2007


bein with u touches me more den i can say......

Typowy piątkowy wieczór... filmik na jego laptopie, moje łóżko, ja wtulona w jego ramiona. Lecz jednak był inaczej gdy tylko skończył się film, została włączona muzyka (Muse...), laptop poszedł na bok (lekko przymknięty) i zapadł mrok... Gdy tylko jego usta dotknęły moich oszalałam... nigdy go tak nie pragnęłam... 4dni a tak strasznie dały się we znaki. Bałam się, że się sobie znudzimy... to już ponad 2miesiące, po takim czasie zazwyczaj zaczynam się zastanawiać czy warto? Rozglądać się za innymi... Nie, teraz tak nie jest. Teraz jest co raz gorzej, bo pragnę go bardziej i bardziej i im więcej dostaję tym więcej chce! I w ogóle zamieniam się w małą dziewczynkę w sklepie z cukierkami która czegoś rząda i wie, że to dostanie, bo nie ma szansy by kto kolwiek był wstanie powiedzieć jej nie. On nie jest...
Pojechał już do domu, a ja tęsknie. Wróci jutro, ale ja chcę teraz. Teraz, cały czas... z nim :(

Ten moment gdy już tylko leżeliśmy w siebie wtuleni, a on składał delikatne pocałunki na mych ustach... i to uczucie przepełnienia szczęściem, tak strasznie ogromnym, że aż się bałam, że zaraz oczy mi się zaszklą, a potem to już koniec.. Będzie panna ryczeć jak małe dziecko. Do niczego takiego nie doszło bo nauczyłam się opanowywać to uczucie. Naszczęście! xD

 

20 stycznia 2007   Komentarze (3)
Czarna-roza | Blogi