• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 25 stycznia 2007


grrrrrrrrrrrrrr!

 Mikuś ma problema... Mój pijany Mark wczoraj przyznał mi się, że lafirynda imieniem Grainne nadal próbuje wbić mu haczyk w usta by w ten sposób zdobyć złotą rybkę.

Poradził sobie z tym niby... wierzę. Tylko pytanie, na jak długo? Siedzi we mnie potwór który tylko czeka by ktoś go wypuścił... Narazie nic nie zrobię, obiecałam mu, że nic... że pozwolę jemu. Chce mi w ten sposób pokazać, że tylko ja się liczę. Tak samo jak wszystkim flirciarom powiedział, że to koniec znajomość, bo ma dziewczynę. Mówi, że woli mnie zasypywać smsami, niż jakieś mało ważne laski. Bo istnieję tylko ja... nie prosiłam o tyle wyżeczeń, bo jest ich więcej... Ale on chcę by nam się udało, by nie spieprzył tak jak wszystkie inne związki, bo tym razem mu zależy. Naprawdę, naprawdę, naprawdę mu zależy?

To czym ja się przejmuję?

Nie wiem... ale wiem jedno, jeśli los złączy jej i moje drogi, wyrwę jej włosy wraz z cebulkami, wydrapię oczy. Ale to wszystko dopiero po torturach emocjonalnych. Jeśli to co Mark zrobił nie podziała... to chyba już tylko akcja z mojej strony podziała. I chyba tylko kijem bejsbelowym w łeb xD

Już i tak wykazuję się strasznnie duszym spokojem i cierpliwością. Tylko ile można znieść słodkichs smsów do swojego faceta... no ile? Oj laska naprawdę nie wie z kim igra... oj nie wie!

A z Markiem sobie pogadaliśmy. Kiedy jest pijany zaczyna mówic mi o rzeczach o których boi się mówić, kiedy jest trzeźwy. Bo nieśmiały, bo się boji... Po woli sprawie, że przestanie. Bo się chłop zamęczy domysłami jak Othello, kiedy nie ma oczym myśleć! Kilka X pod smsem i lots of luv of Stevena? Steven to jak mój brat! Bliski przyjaciel, nikomu innemu oprócz Allego na to nie pozwalam. Facet odetchnął, ale po cholere się męczył tak długo?

"Wiesz, że nie musisz wypijać butelki whiskacza, żeby o coś się mnie zapytać?"

"Bałem się, że pomyślisz iż jestem przewrażliwionym palantem"

Przynajmniej widać, że mu zależy xD

a to wyznanie które od niego dostałam o jego lękach (czyli nie ja jedna taka dziwaczka zakochaczka xD), oczywiście po whiskaczu xD

wiem ze ty sie smiejesz ze jestem uzalezniony od silowni i pytasz dlaczego tak naprawde ciagle latam na treningi... ale prawda jest taka, ze chce byc silny, bo boje sie ze ktos bedzie silniejszy i mi cie odbierze. Pewnie dlatego, ze wszyscy jestesmy zwierzetami tak naprawde... To jakis instynkt samca musi byc. Ale mysle ciagle tylko o tobie, i chyba kiedy myslimy o czyms non stop, to to oznacza ze z toba osoba chcemy naprawde byc, wiec ja z toba naprawde chce byc i boje sie, ze bede za slaby...

25 stycznia 2007   Komentarze (1)
Czarna-roza | Blogi