bom ja wariatka
Odliczam dni do MCR. To już nawet o sam koncert nie chodzi, ani o wyprawę, ani o szaleństwo z moją paczką. Tylko o tą noc, wspólnie spędzoną. Nareszcie sami, kompletnie sami. Tylko o tym potrafię myśleć. I jego ciele... Tych umięśnionych ramionach i wysportowanym ciele które mnie doprowadza do kompleksów. Idealna klata, wysportowany brzuch, boskie ciało. A ja taka rozpuszczona, leniwa, na tyłku siedząca czekoladę wżerająca (dobra dobra, belgijskie czekoladki od niego to mam prawo!). Z matką się umówiłyśmy, że jak tylko wrócą mi siły to dajemy na siłownie. Nie ma co. A jak Mark wróci do domu i zrobi sie ciepło to zaczynamy biegać po plażach i wrzosowiskach :D
Katuję się Set The Fire To The Third Bar Snow Patrolu. Okres mam i przewrażliwiona jestem. Mocno. Tragicznie. Do tego stopnia, że tylko z mostu się rzucić, jesli się mieszka ze mną pod jednym dachem.
Skarb się martwi, że to od pigułek. Postawiłam mu jasno, że nie. Skoki nastrojów mogą byś skutkiem ubocznym, ale u mnie to co innego. U MNIE TO OKRES. Ale oczywiście tak mu nie powiedziałam. Jeszcze chłop by się wystraszył, że go jakoś szantażuje lub torturuje emocjonalnie, więc spokojnie do niego mówię kochanie, nie martw się, mam tak co miesiąc. Załapała chłopina od razu. Zresztą on stary jest, mądry i dojrzały i jak mówię miesiączka to nie szaleje i nie skacze mi po pokoju wyrywając sobie włosy z głowy xD Jak gadaliśmy o pigułce i pytał się kiedy wezme, nawet się nie skrzwił kiedy mu powiedziałam, że dopiero kiedy dostane okres. Tylko zapytał kiedy to będzie, za ile skończy się pierwszy cykl i kiedy już będzie działać. Naprawdę się facet przejmuje, aż dziw :P
Gdybym się chciała dobić, to bym sobie jeszcze puściła Run (S.P.), ale aż taka masochistka nie jestem.
Z matką obejrzałyśmy sobie Ja wam jeszcze pokażę. Zawiodłam się straszniście. Aktorów pozmieniali, TRAAAAGEDIA. Gdzie moja Stenka, gdzie ukochany Żmijewski? Lista jest długa. I dobra dobra, może dla nie których Nigdy w Życiu było cienkie, ale to to już szmatło straszne. Po prostu nie to na co miałam ochotę. Nie moje Nigdy w Życiu z kochaną Danutą. I jak może Deląg, zastąpić Żmijewskiego? Nie ma mowy. Aż szkoda mi tych 10złoty czy ile to tam kosztowało. Nie moja kasa tylko matki, więc jeszcze bardziej szkoda. Tytuł powinnni dać "Tyle Chałasu o nic". Zawiedziona... cholernie zawiedziona...
*
I find the map and draw a straight line
Over rivers, farms, and state lines
The distance from 'A' to where you'd be
It's only finger-lengths that I see
I touch the place where I'd find your face
My finger in creases of distant dark places
I hang my coat up in the first bar
There is no peace that I've found so far
The laughter penetrates my silence
As drunken men find flaws in science
Their words mostly noises
Ghosts with just voices
Your words in my memory
Are like music to me
And miles from where you are,
I lay down on the cold ground
I, I pray that something picks me up
And sets me down in your warm arms
After I have travelled so far
We'd set the fire to the third bar
We'd share each other like an island
Until exhausted, close our eyelids
And dreaming, pick up from
The last place we left off
Your soft skin is weeping
A joy you can't keep in
And miles from where you are,
I lay down on the cold ground
And I, I pray that something picks me up
and sets me down in your warm arms
And miles from where you are,
I lay down on the cold ground
and I, I pray that something picks me up
and sets me down in your warm arms
(Set The Fire To the Third Bard by Snow Patrol)