• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 09 kwietnia 2007


u'r de only ting dats rite in al i'v done......

Tak w ogóle to spóźnionego mokrego jajka i smacznego śmingusa dyngusa :D

Mikuś po 8i pół godzinach pracy (charówy) wróciła wczoraj do domku, wzięła prysznic, przywitała kofanie, pozwoliła mu rozczesać sobie włosy (aaaaj cóż za boskie uczucie), zrobiła makijażyk i poszła balować xD Odebraliśmy chłopaków z miasta i pojechaliśmy do Sea View - klubu w którym jeszcze nie byłam, a tam wybierała się cała śmietanka towarzyska z mojego roku :D Więc i ja musiałam się tam oczywiście wybrać, bo cóż by to była za impreza beze mnie?! Zaraz się okazało, że jadą z nami Shane, Paul(jego naj przyjacieł) i Paddy. Wszyscy pijani i prześmieśni. Z Shanem gadaliśmy jak fajnie nam się pracowało rok temu no i że trzeba będzie to powtórzyć w te wakacje. Bo ja tak apropo panienki, wróciłam do hotelu, ale na Bar Food i Bar, bo tam i napiwki dużo większe i ekipa genialna. Shane też wraca na wakacje, więc znowu będziemy z Shaunem się non stop wydurniać i szaleć xD Chłopaki zadawali idiotyczne pytania, czasem niestosowne i Mark im kazał się zamknąć. Mnie tam nie przeszkadzały, tylko się śmiałam, ale widziałam, że jego wkurzają. Kumple nie kumple, jestem jego dziewczyną nie ich.

Szalełyśmy z dziewczynami na parkiecie, kofanie nie chciałgo tańczyć. Mikuś wypiła kilka drinków, jak zawsze. Kilka tequila rose, bo kolegom i moim dziewczynom się nie odmawia. Ale nie, pijana nie byłam. Tylko pełna energi i chęci na.. no własnie :D może lepiej nie mówić głośno. Wróciłam do niego, oplotłam go ramionami. Ale cóż, pocałunku nie było.. Był spięty i jakiś taki inny. Wyszliśmy, wcześniej jak zwykle. Myślałam, że zwariuję. Jak zwykle. Głupia, pijana nie myślałam, że przeze mnie możemy zjechać z drogi :P UUUUPS xD Kiedy mnie odwiózł do domu, nie potrafiłam się zmusić by wyjść z samochodu. Rzucałam się na niego za każdym razem kiedy już miałam wyjść. Kiedy już siadłam sama na łóżku, łzy same poleciały. Nie chciałam być sama... Długie smsy, wyznania, bo wczesniej nie było czasu na słowa, tylko na dotyk i usta. Czemu był nie swój? Bo Paul był pijany, bo wiadomo było, że zacznie bójke. Zaczął. Podobno jakiś gościu złamał mu nos, kiedy my byliśmy nad jeziorem. wkurwiłam się. Przez niego Mark nigdy nie może się rozluźnić, zawsze się martwi i mam dość tego, że potem musi Paula wyciągać z tarapatów. Gdyby mnie nie było, to pewnie Mark by miał złamany nos. HEH...

Cóż, wieczór był udany!!!

09 kwietnia 2007   Komentarze (4)
Czarna-roza | Blogi