• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 15 kwietnia 2007


Samotność w Dungloe...

Podoba się nowy szablonik? Musiałam coś zmienić. To jeszcze nie to, ale miejmy nadzieję, że TO niedługo znajdę.

U mnie spokojnie.. i samotnie. Kofanie w Dublinie i wróci dopiero po egzaminach czyli pod koniec Maja. Niby aż tak źle nie jest, bo 28kwietnia wybieram się z matką do Dublina na galę, jakieś tam wręczenie nagrody Gazecie Polskiej, w Irlandii. Bo widzicie matka do niej pisze felietony, więc i zaproszenia dostałyśmy. Na ową imprezę zabieram mojego Mena :D Jak mogłabym spędzić wieczór w Dublinie bez niego? Oszalałabym. Będzie prezentacja, a potem polskie piwo i koncert Dżemu :D

Nie zmienia to faktu, że tęsknie strasznie. Codzienne rozmowy, setne smsy. To jednak nie to samo, co jego pocałunki, zapach, dotyk. Po prostu jego obecność.

Jutro szkoła. Rozleniwiłam się strasznie, ale nie fizycznie lecz umysłowo. Bo charować, charowałam przez ostatnie dwa tygodnie. Przytyłam też strasznie, FCUK! Środa-Czwartek, wyjazd na activity trip. Czyli będziemy kajakować, budować tratwy i takie różne. Część jednego z projektów z którego potem trzeba będzie raport napisać. Powinno być zajebiście :D

Czytam Pamiętnik Księżniczki 8. Nie wiem po cholere, bo zawsze mnie wkurza jej dziecinne zachowanie, panika o idiotyczne sprawy i w ogóle... Zupełnie jak nie ja. Jednak czytam, nawet jeśli ta część mnie tylko rozkłada emocjonalnie bo nie mogę uwierzyć, że można aż tak zobie rozwalić związek jakąś głupotą? Zostało mi ostatnie 26stron i nie mogę się zebrać by to przeczytać do końca, choć chcę cholernie. Po prostu mam przeczucie, że zakończenie do końca nie będzie Happy Endem i mnie to wkurwi i zdenerwuje i będę płakać. Bo taka jestem płaczliwa baba od kąd kofanie wyjechało. Nie daję sobie rady z tęsknotą...

Od kiedy wiemy, że te dni prędko nie przeminą...
Czy nie czujesz że jakoś tak do siebie bliżej nam...?

15 kwietnia 2007   Komentarze (5)
Czarna-roza | Blogi