• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 02 stycznia 2008


What if i told u i loved u...

Święta przeleciały tak szybko... Ach... Szalona noc w weekend przed świętami. Dużo zdjęć, koktaili, tańca, pocałunków... Przez ułamek sekundy widziałam Oisina kiedy przechodził obok nas. Tylko przez sekunde ponieważ nieświadomy Mark, stojący tyłem do tłumu pocałował mnie, tak strasznie za mną stęskniony... Wiedziałam, że Ois wraca na święta z Hiszpani ale jakoś niespecjalnie chciało mi się z nim gadać. Wpadłam też na Lee ale nic nie powiedział. Tak lepiej.

Jason się do mnie nie odzywa. Ponownie. Dobrze :] Jakoś już nie zależy mi na naszej "przyjaźni".

Rodzice zaprosili Marka na wigilie, na początku nie wiedziałam czy to dobry pomysł, ale było wspaniale =D Już dawno tak się dobrze nie bawiłam :]  

Sylwek także razem. Niestety nie było pocałnku o północy. Jakoś tak wyszło. Potem cały wieczór zachowywał się dziwnie i ziminie ale próbowałam nie zwracać na to uwagi. Kiedy zaczynął się odsuwać odbiegałam od niego prosto w ramiona przyjaciółek. Szalony taniec na parkiecie, alkohol buzujący we krwi, muzyka... Aaaach raj. I najlepsi ludzie na świecie :D Do tego ile hugów dostałam, ile pocałunków w policzek! Najfajniejsze były te od przyjaciół Marka którzy na początku nie do końca byli do mnie przekonani. Teraz ściskali mnie i życzyli wszystkiego naj, ale tak prawdziwie, tak szczerze. Poznałam nareszcie Larrise, siostre Dan, dwie panny które teraz rozumiem, że kochają Marka jak siostry. Kiedyś o nie zazdrosna, teraz uwielbiam je strasznie :D Takie słodkie dwa stworzenia :] 

Nie myślcie sobie, że z Markiem jest źle. Wtedy byłam wkurzona, ale pocałował, przeprosił, wyjaśnił. Ustaliliśmy, że następnym razem mi powie, że źle się bawi i że chce troche odetchnąć. Nie będę wtedy go namawiać to tańców, obściskiwańców itp :D

Boję się tego roku :( boję się matury, boję się, że się nigdzie nie dostanę. Aaaaaaaaaa!!!!!!!

Mam nadzieję, że wasze święta i Sylwek też były magiczne :] 

02 stycznia 2008   Komentarze (2)
Czarna-roza | Blogi