"Bo jesteś Słowianką"
A wszystko to dlatego, że... jestem Słowianką. Wszystko co się dzieje w moim życiu, od kąd tu przyjechałam, spowodowane jest tym, że jestem Słowianką... "Bo jesteś Słowianką!" powiedziała, mi wczoraj moja matula. Wszystkie moje problemy, nienawiść... to wszystko przez ostatnie lata, były spowodowane tym, że jestem Słowianką. Bo jestem inna, zupełnie innej urody, urody Słowiańskiej. Nawet nie wiecie, jak pięknie to brzmi. "Jesteś Słowianką". Nie wiem dlaczego, ale Słowianki kojarzą mi się, z polami przenicy, długimi warkoczami i tym naturalnym pięknem. "Bo jesteś Słowianką" to powód zmartwień mojego ojca.
"Jesteś piękną dziewczyną, inną niż te tutaj. Inność aż od ciebie bije. Pojedziesz na tą dyskoteke, i co? Wchodzi na salę, piękna dziewczyna która od razu przyciąga na siebie uwagę. Faceci rzucają swoje laski, zwyczajne, które widzą na codzień. Pragną czegoś nowego, i ty jesteś tą nowością. Ja się po prostu boję, że ktoś cię skrzywdzi...". Mama spojrzała na mnie ciepło i powiedziała "jesteś Słowianką... dziewczyny zaczną ci zazdrościć, jak ty sobie dasz z tym radę?". Spokojnie odpowiedziałam "zazdrościły mi na pierwszym roku, zazdrościły na drugim, zazdroszczą teraz, kiedy jesteśmy na trzecim. Kilka więcej dziewczyn nie robi różnicy". Mój ojciec ciągle powtarzał, że faceci rzucą dla mnie swoje dziewczyny, a te się mszczą. Niech się mszczą. Aż tak piękna nie jestem... Ale inność jest jak blask, przyćmiewa reszte. Inność... dlaczego te suki mnie nienawidzą? "Bo jesteś Słowianką"... jestem Słowianką i... kocham bycie Polką.
Dziwi mnie to wszystko... dziwią mnie ostatnie lata. Nigdy nie uważałam się za piękną. Zawsze miałam kompleksy, a potem przyszeł wiek w którym z kaczątka, wyrósł łabądź. Teraz na każdym kroku, słyszę "ale ona urosła, jaka się z niej laska zrobiła!". "Jaka ona piękna!" "jak ona mądrze wygląda!". Kiedyś zaczepiła mnie przemiła kobieta, chyba zna moich rodziców, sama nie wiem. Właścicielka kwiaciarni. Spojrzała na mnie i powiedziała "jak ty elegancko wyglądasz! I te piękne włosy..." Zaczyna mnie to peszyć. Czy ja naprawdę jestem taka piękna? Inność... to ta inność... nic dziwnego, że Polki są uważane za najpiękniejsze kobiety świata. Jesteśmy inne i dlatego piękne... "Jesteś Słowianką..." Pamiętajcie o tym, wszystkie jesteśmy piękne, wystarczy znaleść w sobie to piękno. Kiedy sama uważasz się za piękną, wszyscy jakgdyby odbierali twoje myśli.
Moja babcia, ciągle ma nadzieję, że zostanę modelką. Nie, przykro mi. Fajnie jest parodiować przed ludźmi w sukienkach, uśmiechać się do kamer, poruszać lekko biodrami i stawiać powoli kroki w szpilkach. Przyjemne jest wrażenie, że jesteś uwielbiana przez wszystkich, ale ja pięknem nie chce zdobywać świata. Dwa pokazy mody, takiej w małym miasteczku, dla ludźki których znam, przysługa dla hotelu. Tyle, nie będe pisać do gazet, nie będe jeździć na Castingi. Ojczulek mówi, że gdybym chciała to ze mną pojedzie. JA nie chcę... nie czuję się aż tak piękna... Nie chcę byście mieli wrażenie, że jestem zapatrzoną w siebie kobietą, bo ostatnio ciągle zadaje sobie pytanie czy ja na prawdę jestem taka ładna. Patrzę na siebie w lustrze i czuję się piękna, patrze na zdjęcia i czuję się okropnie... Nienawidzę zdjęć...
Ale skoro, jestem taka piękna... skoro powtarząją mi to wszyscy na każdym kroku, skoro oglądają się za mną faceci, dlaczego ja jeszcze nie znalazłam chłopaka dla siebie... dlaczego nie znalazłam osoby z którą bym chciała być blisko... dlaczego... jestem sama....