• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 19 lutego 2005


tajemnica serca czarnej różyczki...

Po tym jak Sean dał mi pokaz jego umiejętności, poszłyśmy dalej w tłum. Może byłam zazdrosna nie wiem. Kiedy byłam zazdrosna o Noela, to aż się gotowałam od środka. A tutaj... pustka i lekki smutek, że jest taki jak inni. Ale czego tu się spodziewać, wszystkie jego panienki na kilka minut, to takie właśnie, co to tylko chcą być obmacane a gadanie to tani i tandetny dodatek. Cóż, laski załatwia mu Noel, Duffy, często Chris. Tym razem Georgia mu załatwiła, moja była kumpela która się wykreaowała na dziwkę. Serio, ostatnia kurwa i tyle.

Ale co tam, mikia przecież jest szaloną i wolną panienką. Dopiero teraz zaczęłam zauważać, że nie tylko Chris i Sean ciągle znajdują się obok mnie. Kiedy X-stina i jej piosenka Dirty zaczęła bębnić z głośników, dałam się ponieść muzyce. Okrążyła mnie grupka chłopaków, ten co stał przedemną zapytał czy go bym nie shiftnęła. Wyglądał na 20 i kompletnie nie mój typ. Machnęłam tylko głową na nie. Ale ten gościu co stał za mną... przystojny był. Przybliżył się jeszcze bardziej do mnie, kumple kumplami ale jemu najwyraźniej też się podobałam. Położył ręcę na moich biodrach, a ja szalałam... jak to ja. Wtedy odgarnął moje włosy i wyszeptał "obserwuję cię od samego początku, jesteś boska... shitniesz mnie?". Piosenka już się kończyła, a ja tak samo namiętnie mu wyszpetałam "keep dreaming" i odeszłam. Hannah tylko wybałuszyła oczy i poleciała wraz z Ash za mną. I cholera, znowu wpadłam na Seana, Chrisa i Daire. I wiecie co, wtedy mi wisiało, czy on to widział. Czy był zazdrosny, nie miałam czasu myśleć. Bo po chwili kolejny jakiś napalony gościu zaczął na mnie machać. CZym bym nie chciała, nie nie chciałam. Hanna na mnie "co ci jest?! Zobacz jaki z niego przystojniak!". Przykro, nie w moim typie. Za niski, bez wystających kości policzkowych, z fryzurką a la Colm, a ja wolę ciemnę włoski. Ten gościu z którym tańczyłam był w moim typie. Ale miał z 20lat. Obiecałam sobie, 5lat to za dużo. 4 jeszcze ujdzie w tłumie, ale nie 5. Zresztą... ja chcę by faceci się o mnie starali. A nie, tak na odwal się zapyta. Choć ten gościu chodził za mną wraz ze swoim kumplem. On odpuścił i się przyssał do innej laski po jakimś czasie, ale ten jego kumpel... cały wieczór mnie męczył. A w ogóle nie był przystojny! Było jeszcze kilku, dwóch dokładnie którzy mi proponowali. A mnie to trzeba podejść. Dosłwonie "podejść". Podejść do mnie, objąć mnie od tyłu, zatańczyć jeden kawałek i jeśli mi się sposoba, sama osobnika zaciągnę na kanapy. I Chris mnie rozszyfrował. I teraz mam 80% pewności, że to Sean na mnie leci. Stał niedaleko i gadał podniecony z Chrisem. Ten mu pokazywał jak podejść i objąć laskę(z ruchów to wyczytałam). JA tak właśnie chciałam. By Sean objął mnie od tyłu, a potem to już by poszło... A nie tak na sztucznie. Podchodzi do ciebie gościu, wssysa się w ciebie bez słowa. Ja chcę by facet się o mnei starał... to jak zwierzęce gody, najpierw trzeba zwrócić na siebie uwagę samicy, potem zapytać o pozwolenie. Ale językiem ciała, a nie słowami. Słowa są puste... to czyny wyrażają prawdziwe uczucia. Sean nie umie podrywać dziewczyn... zawsze jego wyrywają dziewczyny, ale kumpele dziewczyn z którymi na się lizać. I choć kobiety teraz wolą wziąć sprawy w swoje ręcę i ja też bardzo często... to jednak lubimy być wielbione i lubimy kiedy to nas ktoś błaga o jeden taniec, o jedno szybkie shiftnięcie...

19 lutego 2005   Komentarze (2)

U're askin me... i'm askin u... wat do u...

Jejku jak ja już dawno tak nie szalałam... Ja nie umiem kołysać się w takt muzyki tak jak dziewczyny(nie tylko Hannah i Ash, także Yvonne, Tracey, Brid... zero wyczucia muzyki), ja żyję muzyką. Zawsze nią żyłam... Może dlatego zaczęłam przyciągać wzrok facetów. I co najdziwniejsze, gdzie nie poszłyśmy tańczyć, zaraz potem znajdowałyśmy się obok Dairy, Chrisa i Seana i któryś z 2 ostanich wymienionych, stał za mną. A, że mi odbija, za każdym razem cofałam się lekko wtył i tańczyłam lekko ocierając się o osobnika za mną. Tak by teraz musiał się tylko odwrócić i mnie objąć. Cóż... Sean się speszył, Chris... Chris nie wiedział co zrobić. Hannah twierdzi, że Chris się we mnie buja. Ja jestem pewna, że to raczej Sean. Bo wiecie, Chris jest po uszy zakochany w Catrionie, zazdrość aż nim rzucała. Ale Hanah twierdzi, że to niczemu nie przeszkadza. Mogę mu się w końcu podobać. Ale mi na tym wisiało. Sean mnie zainteresował. Te jego spojrzenia i w ogóle... był taki inny niż na codzień. I to on pierwszy się ucieszył na mój widok i ciągle lookał. Miałam ochotę go pociągnąc w swoją stronę. Ale jakoś tak... brakowało mi aż tyle odwagi. Plan miałam taki, że kiedy spojrzy w moją stronę i złapie go na tym wzroku to go zachęcę żeby podszedł do mnie. Zresztą, to nie tak, że ja o nim non stop myślałam. Było wielu innych chłopaków, których łapki "przypadkiem" lądowały to na moim pośladku, to na innej części ciała. Ale mikia już wie jak się obchodzić z takimi gośćmi ;)

Koło Seana ciągle latały takie małe kurduple i prosiły by je shiftnął. On się od nich odpędzał. Potem zaczęły go męczyć inne dziewczyny. W końcu się poddał, pozwolił się zaciągnąć tej kumpeli dziewczyny z którą miał się lizać. Myślałam, że padnę! Dziewczyna stała przedemną, przed chwilą wymieniłyśmy uśmiechy i co ja widzę? On do niej podchodzi i bez żadnego, Siema, jak masz na imię, a ni nic. Objął ją w pasie i zaczął się w nią wsysać! Nie, to nie był normalny pocałunek. Dziewzyna była zgięta o 90 stopni. Sean widać, że początkujący i widać, że szkoła Paddego. Choć nie, Paddy byłby bardziej delikatny, Duffego albo któregoś z tych. On nie wiedział co z rękoma robić. Wyglądało to przekomicznie. Laska wzięła go za rękę i zacięgnęła na kanapy, z drugiej strony sali. Ale jemu to najwyraźniej nie było na rękę by spacerować z nią przez cały parkiet więc zaciągnął ją do najbliższych kanap tuż przedmną! Ja do Hanny z błagniem "chodźmy gdzie indziej", ale one miały ubaw. Laska szalała, a on na serio nie wiedział co zrobić z rękoma. Obejmowałam ją w pasie, coś tam ją pomacał, ale... no laska była zawiedziona. WIdać było, bo nawet słowa nie wymienili, tylko wstali i się rozeszli. A on... kiedy ona usiadła na jego kolanach spojrzał na mnie przez jej ramie... Hannah twierdzi, że ja po prostu miałam być zazdrosna. Dlatego ona i dlatego tak blisko... Ja się zawiodłam. I było mi trochę przykro. Przykro, że chłopaki zrobili z niego takiego... dupka. Ja teraz wiem, że z Noelem było by tak samo. Zgiął by mnie w pół, zaciągnął na kanapę... tylko, że on to by wiedział co zrobić z rękoma. A potem byśmy się rozeszli bez słowa. Dół bez końca...

Daire akurat zeswatatała Catriona. Tylko, że on to szczyt elegancji. Catriona kazała mu stac w jednym miejscu i poleciała po tą laskę. To stał i czekał, ta popchnęła ją na niego, a Daira zamiast przyssać się do niej bez słowa (tak jak CHris to koeljnej laski obok mnie po minucie, nie więcej) złapał ją i zapytał czy nic jej nie jest. I... zaczęli rozmawiać. Potem wziął ją za rękę i ta śmiejąc się usiadła z nim na kanapie. Dopiero po chwili się skapnęła, że to raczej na nim powinna usiąść... dalej już się nie gapiłam. Miał prawo do chwili prywatności z mojej strony, ale z tego co mi potem Catriona powiedziała, dziewczyna była wniebo wzięta. "On jest taki delikatny!", ta... Catriona sama nie wie, bo oni jak rodzeństwo. A z bratem to tak trochę głupio ;) Ale Chris... to był pokaz. Nawet na kanape nie poszli. Jemu to tłum wystarczył. Miałam już ich dość, przyssawek, tak bo on i Sean to beznadzieja... po szkole słynnych Casanov. Chris to już jest spisany na straty, ale Sean się dopiero uczy... Kurcze, ja lecę na Seana! ZNOWU!!! Ciekawe... Może coś z tego będzie...

19 lutego 2005   Komentarze (3)

Let's start from here...

Zacznijmy może od tego, że Catriona na mój widok zaczęła podskakiwać i wskazywać mnie wszystkim swoim koleżankom. Podleciała do mnie i wykrzyczała ucieszona "kochana, o Mój Boże, co ty tutaj robisz! Pierwsza noc? Dziewczyny patrzcie kogo mu tu mamy!". Muszę przyznać, niby z nich wszystkie suki ale ja na ich widok poczułam przyjemne ciepełko w sercu. Catriona mnie wyściskała, Anna przyleciała i wychwaliła mój strój, a Daniell ładnie się uśmiechnęła i wszystkie chwile pogadałyśmy, a potem gdzieś mi zniknęły. Gdzieś? Ja myślałam, że Catrinę zatłukę! Wiecie jaki mi numer wywinęła? Wmieszałam się w tłum wraz z dziewczynami (Hanną i Ashling), Daira stał z Seanem i Chrisem. I jak mnie z Dairą zobaczyli, to tym słynnym ruchem i spojrzeniem "nie mogę w to uwierzyć" wskazali mnie Chrisowi. A więc nie tylko Catriona się cieszyła na mój widok;) No i właśnie odmachuje Seanowi kiedy muzyka cichnie i co DJ mówi "a teraz piosenka specjalnie dla Michaeli bo to dzisiaj jej pierwsza noc". No to w tym momencie wszyscy którzy mnie znają, wiedzieli, że jestem. ;) Noela i jego paczki nie było, ale szczerze? W ogóle o nim nie myślałam. Kompletne nic. Alana widziałam na samym początku, stał przed Lime Light i się ze mną przywitał. Inne laski z naszej szkoły olał, a na mój widok się uśmiechnął i machnął do mnie główką, a potem walną słynny tekst słynnego przystojnego Alana. I w chuja, żałowałam, że mi potem gdzieś zniknął. Chyba jednak z Tarą... a Catriona mówiła, że ona z kimś innym kręci... Heh szkoda, ale i on mi szybko wyleciał z głowy. Za to na sali było wiele wiele więcej przystojnych chłopaków ;)

19 lutego 2005   Komentarze (3)
Czarna-roza | Blogi