• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 03 maja 2005


me... "a bride to be", i luv ya Mc Bride......

Siedzę i słucham El Tango De Roxanne z Moulin Rouge i sama się do siebie uśmiecham. Słońce świeci, chodź cały dzień lało. Straszniście. Uśmiecham się, chodź gdybym to nie była ja, pewnie bym się nie uśmiechała. Pewnie nie śmiałabym się w szkole, tak jak się śmiałam. Może bym płakała... może bym była po prostu zdołowana. A może... kto wie. Lecz jestem mikią, a mikia opinią facetów pomiata.

DAniel natknął się na moje spojrzenie, podarowałam go jednym z tych, które odrzucały Noela. Spojrzenie, którego jeszcze nikt nie dał rady przyjać bez spuszczania głowy, bez ucieczki. On też nie dał rady. Potem była kompletna olewka, przechodząc obok niego śmiałam się głośno, nie zwracałam na niego uwagi. Nie urywałam zdania w połowie, nie robiłam żadnych chec. Kiedy stał obok mojego plecaka, kotynując rozmowę schyliłam się i go podniosłam. W ogólę na niego nie patrząc. Podobno zasmucił się... tak twierdzi HAnna. A czego on oczekiwał? Tylko, że... szczerze? Nie mam na to ochoty. Zmuszam się do bycia zimną bo ja się przecież na niego gniewam... Gówno prawda. Nigdy nie potrafiłam się gniewać za coś napisanego  smssie. Kiedy wracał ze szkoły, sam... spojrzałam na niego przez okno w samochodzie. Nie potrafię się na niego gniewać... Mam ochotę go zagadać, wrócić z nim po szkole i śmiać się tak jak kiedyś. Mam ochotę by mnie przytulił.. objął tak po przyjecielsku, jak kiedyś... co tak na prawdę nie było objęciem przyjacielskim, bo on samego początku miał nadzieje...  Nie mogę sobie wyobrazić nas... razem. Po prostu nie potrafię. Za wielkie różnice... Brak słowa przepraszam... Jedyne co mi zapadło w pamięć z tego wieczora, to nie jego dotyk, nie smak jego ust tylko zapach... Kujący, ale przyjemny... Delikatny ale pikantny... Jak chilli z cynamonem... Niedojrzały a jednak... Zapach który za razem nienawidzę, ale także... lubię? Bo chyba nie kocham... Heh...

Ciekawa była także reakcji Noela po sobocie. Był na imprezie po weselnej i jego kumple niezłe teksty walili... Cóż, dzisiaj też się popisali. A raczej DAmian. Kiedy Noela minęłam dziwnie się na mnie spojrzał. Wybuchnęłam śmiechem. "Ty zakochał się! Kolejny!" nie, Hanna się pomyliła, to nie ten typ spojrzenia. A potem kiedy szłam do sali od Artu był krzyk "Noel here's ur woman!". Dlaczego ja zawsze muszę do niego należeć? A nie on do mnie? Heh... potem padło hasło "NOEL! here's ur bride to be". Tak... jego przyszła panna młoda. Może kiedyś zaproszę go na swoje wesele tylko po to by mi przypomniał jaka głupia byłam. Za to Noela reakcja była... nie co dziwna. NAjpierw udawał, że nie słyszy. Potem się nie pewnie uśmiechnął, a kiedy się odwróciłam wgapiał się we mnie. Gdy został przyłapany, uciekł wzrokiem. A gdzie krzyk? Gdzie gwizdy, gdzie wyzywanie od wariatek, gdzie komplementy? Gdzie zbereźne teksty? Gdzie kpiący śmiech? I tylko spojrzenie dostałam... A potem komentarze na Bioli, od Colma. Pytanie, czy mam coś do Noela. Odpowiedziałam, śmiejąc się, że Bosh, nie! On spochmurniał "ty z tym DAnielem kręcisz?" i znowu się uśmiechnął, znalazł temat do dokuczania. "Nie, to skończony dupek". koniec rozmowy... Potem Colm opowiedział wszystkim którzy jeszcze nie wiedzieli o smsach z Noelem i o moim shiftnieciu z Danielem. Ta... Daniel ich mało obchodził. Noel dużo bardziej. Dlaczego ludzie uwielbiają żyć moim życiem? Mam już tego troche dosyć... I nie dowierzające spojrzenia Dairy... on go nie za bardzo trawi... Jak wiele osób.

Po raz tysięczny słucham płyty Moulin Rouge. Kocham ją tak samo mocno, jak ten film i głos Ewana McGregora. Jutro egzamin z Artu... z rysowania. Nie denerwuję się, jakoś jeszce nie mogę uwierzyć, że to już. 6tygodni i egzaminy! Przeraża mnie to... Przeraża mnie okropnie. Jeszcze 6tygodni... potem dwa tygodnie egzaminów i wakacje... Jak ja bardzo chciałabym mieć to wszystko już za sobą...

"Strach w oczach pajacyka przeraża... to odbicie moich własnych oczu..."

03 maja 2005   Komentarze (7)
Czarna-roza | Blogi