• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 15 czerwca 2005


BE HAPPY!!!

Dzień w skrócie bo idę się kuć. Humorek już dużo lepszy, uzależnienie zaspokojone, gdyż dostałam Ruairiego dzisiaj w dosyć dużej dawce. Sean (gbórek) pobrechtał moją próżność, a swoją męską głupotą tylko jeszcze bardziej poprawił humor. Neil mnie nazwał roszpunką (z powodu mojego warkocza), a ja równie złośliwie odbiłam piłeczke. Więc dzień jak codzień... No i jeszcze jestem umówiona na gwałt, kiedy wrócę z Polski i wrócę do pracy. Na gwałt z kelnerem Ciaranem, który teraz pracuje jako zastępca kucharza i nosi extra sexowne spodnie w czarno-białą kratę. Kiedy powiedział

"Strasznie seksowne te sponie, co nie?"

Moi odp: no, strasznie mnie nakręcają.

Hehe, no więc jesteśmy umówieni... potem się z Coriną uśmiałyśmy jak norki. Mówiłam wam już, że ją uwielbiam? Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie się o mnie matulę pytała. Kochana Corina... miała być na imprezie u Ruairiego, ale musiała pracować. Heh... pocieszyłam ją, że mnie też tam nie było. Tylko, że ona oficjalnie miała iść na impreze Ruairiego brata... no ale cóż, już nie mogę się doczekać powrotu do pracy. Dla Coriny i Ciarna. Z nimi to będzie śmiesznie... chodź z tym nowym kucharzem to jest istny terror... szkoda słów... ojciec się odgraża, że go poda do sądu, prawnika wynajmie... jest tragicznie. Facet powoli wykańcza wszystkich psychicznie, nawet irlandczyków (nie znając angielskiego). Mam nadzieję, że Maurice, szef hotelu, w końcu to wyjaśni, bo wszyscy polacy się odgrażają, że rzucą pracę. Tego Maurice obawia się najbardziej...

Dobra lecę się kuć, jutro Science (chemia, biola i fizyka), i jeszcze biole muszę powtórzyć. =*

15 czerwca 2005   Komentarze (5)
Czarna-roza | Blogi