• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 01 lutego 2006


it's okey...

Niezauważył uśmiechu rano... bałam się. A potem... potem spojrzał mi w oczy. Uśmiechnął się. Tak słodko, tak pięknie, tak... niepewnie. "What now?" "Matematyka... a potem? kto wie". Roześmiał się. Nareszcie. I było i jest dobrze. I było jego ramię tuż obok mojego. Były rozmowy o przyszłości, o studiach. Było tak jak na codzień. Potem Francuski, powinnam to przewidzieć... Ale... dlaczego to zawsze ja powinnam o wszystkim myśleć? Zresztą nie ważne. Taka lekka rozmowa z Trish i Tracey i Paulem. Na tematu głupie, ale też śmieszne. Ja zostałam kiwi, on berry, Tracey została Cherry, a Trish Pineapple. Było niewinnie. Dogryzki na temat Adama. Jak zawsze. Ale nie spodziewałam się, że się odważą... Nie w tej sytuacji... Ale zresztą, skąd miały wiedzieć? W końcu nie należą do naszej paczki. To, że kręciły z Adamem nie oznacza, że kim kolwiek dla nas są, oprócz zwykłych koleżanek z klasy. Bo były wygłupy, był śmiech.

Trish: Ja jestem PT, Tracey jest TP, a Michaela jest MC!
Tracey: Rock on!
Paul: Nie załapałem, dlaczego MC?
Trish (bosh, jak bardzo bym chciała by tego wtedy nie powiedziała): Michaela & Ciarin!!! Get it?

Uśmiech zniknął. Gdybyście zobaczyły jego oczy... Heh... I pogrążały się w temacie jeszcze bardziej. Tłumaczyłam im, że z Ciarinem już nie jesteśmy "friends with benefits". Że to było, ale minęło. One próbowały mi tylko dokuczyć, wyciągnąć ze mnie czy my z Ciarinem będziemy dalej się lizać od okazji. Nie wierzyły w nie... A Paul czuł się niezręcznie. W końcu powiedział

"Cóż za interesująca konwersacja. Wy tak ciągle tylko o jednym?"

Zaczęłyśmy się śmiać. Spojrzałam mu w oczy "dziewczyny, Ciarin mi się już znudził." Okrzyk "to kto teraz". Uśmiechnęłam się tylko do Paula. Zadzwonił dzwonek, jak na zawołanie. Teraz nadszedł czas na ciebie Paul...

I Ciarin podobno się mną nie znudził. Albo inaczej, ta informacja miała byś sarkazmem. Bo wiecie co, chłopaki gadali z nim o mnie! Jak baby, normalnie. I Ciarin chciał naprawić sytuację pomiędzy mną, a Paulem i powiedział "bosh, przecież to było tylko shiftnięcie, nie chodzimy ze sobą. Jest wolna." Jakoś w tym momencie Paul się rozhmurzył :] I będzie dobrze. Jak zawsze. Bo być dobrze musi. Kiedy się jest taką optymistką jak ja. Po prostu musi :D

01 lutego 2006   Komentarze (7)
Czarna-roza | Blogi