• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 19 lutego 2006


I'm breakin' down somebody pray for me...

Flirt z Jasonem trochę się wymknął z pod kontroli... przez chwile za bardzo zaczęło mi zależeć. Dlaczego kiedy znajdę jakiegoś pożądnego faceta musi on być albo zajęty przez dziewczynę którą szanuję, albo być ode mnie dużo starszy? Cóż Jason kończy 20, ja 16. Niby wiek nie gra różnicy, ale szczerze... oboje wiemy, że to nie ma sensu. On lubi sypiać z laskami od tak... wat eva happens happens. Ja tak samo bawię się facetami, ale nigdy nie posunęłabym się dalej niż shiftięcie. Może za rok... kiedyś... Coś z nim będzie :] Oj tam gadanina ściętej głowy.

Natemat Paula nawet nie będę pisać... daje sobie z nim spokój. Szkoda czasu i zachodu.

W polsce zima, śnieg pada z deszczem. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. U mnie na zielonej wyspie świeci mocno słońce, niebo jest prawie, że bez chmurne (szokujące jak na Irlandie) normalnie nawet się kurtki nie chce zakładać.

Łapie lekkiego doła... dobrze, że jutro już szkoła. Dzięki Bogu jutro już szkoła. Dzięki Niebiosom... Już dość mam domu, uzależnienia od internetu, chyba tylko praca trzymała mnie z dala od szaleństwa. A przeczytanie HP po raz drugi, tym razem po polsku wcale nie poprawił sytuacji... ZABILI DUMBLEDORA! Ay... Przynajmniej Rudolf w książce Seks i inne przykrości jest jeszcze wstanie poprawić mi humor. Polecam tą książkę, przy niej można się dosłownie posikać ze śmiechu.

Gubię się we własnej głowie, w morzu myśli... Bo chcę tak wiele... a dostaje zupełnie co innego. Bo chcieć nie oznacza mieć. Pragnę miłości, ale kiedy ją dostaję, nie chcę jej w takiej postaci. Oddać siebie całkowicie, poświęcić się do końca, stracić zmysły... by potem spaść na ziemię z trzydziestego piętra... Ciągle mam since, wiecie? Since na sercu... Boję się... boję się ofiarować komuś swoje serce. Nienawidzę tego w sobie... tego, że to niezakochiwanie mi wychodzi. Mówię sobe nie, podaje racjlonale(przynajmniej dla mnie) powody i proszę!

Tulę mojego psiaka, Pana Florysława którego kocham miłością prawdziwą i który kocha mnie i nigdy mnie nie opuści dla innej. Śpi on teraz na kolanach odrobinę przeszkadzając mi w pisaniu z irytowany stukaniem klawiatury. Okazuje to przez lekkie pomrukiwanie i lekkie drżenie jego nietoperzych uszu. Przynajmniej on mnie kocha pełnią miłości, a wzamian oczekuje tylko wody, dobrego jedzenia, spacerów, bawienia się i ciepła... uczuciowego ciepła.

Mówiłam! Odbija mi...

 

19 lutego 2006   Komentarze (4)
Czarna-roza | Blogi