• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 25 marca 2006


i dn't want just anyone to hold...

Choróbsko mnie rozkłada. Nosek czerwony, gardełko boli, główka to już lepiej nie mówić, a płucka niedługo mi wyjdą ustami. Jak to osoba chora, mam także czarne myśli. I wydaję mi się iż się mną znudził... Taka jest prawda. Może takie myśli mnie ogarniają bo jestem chora, bo wszystko jest do dupy i nie chce mi się żyć. Bo płakać mi się chce z byle powodu, pewnie mam gorączkę i najchętniej pocięłabym się pod kolankami. Tak pożądnie nie gadaliśmy od weekendu. Od tamtej niedzieli kiedy powiedzieliśmy sobie wiele i po raz pierwszy tak szczerze. Były smsy, ale takie mijające się. Jego sms o 2nad ranem, kiedy ja już spałam. Mój sms do niego, kiedy on już spał. Na internecie też jakoś nie wychodzi. On jakby się już do tego nie rwał. Dobra, było zdjęcie specjalnie dla mnie. Ale nie nazywa mnie już Sweet Cherry, nie pisze od tak, by się zapytać co porabiam. By powiedzieć dobranoc. Madelle twierdzi iż próbuje się do mnie nie przywiązywać. Możliwe. Możliwe iż także mu się przejadłam. To całe zależy mi, jesteś dla mnie ważna... oj wiem, dramatyzuje. Histeryzuje. Tragizuje. Za bardzo mi zależy i nie podoba mi się to. Chciałabym znowu podchodzić do niego na luzie, tak jak do mojej znajomości z Neilem, Conorem czy Owenem. Nie potrafię. Chyba znowu zacznę terapię odkochującą.

A to świństwo które każą mi pić na grypę, wcale nie poprawia sytuacji. Miłość nie jest dla mnie.

25 marca 2006   Komentarze (4)
Czarna-roza | Blogi