• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 17 maja 2006


Notka z 11maja...

 

Chcecie się dowiedzieć czegoś szokującego? Zostałam uwięziona... z własnej woli. Mam chłopaka. I nie.. nie jest nim Ruairi. Szok, prawda?
Pojechaliśmy do Dublina z naszym projektem. 23osoby z mojego roku, z mojej Social Outreach Klasy. Dwa dni w Dublinie, jedna noc. Glentis (miasteczko 30min stąd) też tam było. Z tego pewien mój znajomy z netu. Poznaliśmy się nie dawno i za dobrze go nie znałam. Za to dziewczyny z mojej klasy tak. Te dwa dni nie tylko sprawiły iż się... zakochałam? Ale też zbliżyły mnie z Lisą i Kerri...

Wiem, powiecie, że to dość szybko. Że zaraz zmienię zdanie. Że z Ruairim też mówiłam, że chciałabym coś na poważnie. Lecz powiedzcie mi, czy całowałyście się kiedyś leżąc na trawie na pustym polu golfowym na terenie 5* hotelu, podczas zachodu słońca? Przy szumie fontanny? Letni wieczór wyjęty z bajki... Pierwszy raz czułam, że tak ma być. Że dobrze robię. Nie chciałam otwierać oczu, nie myślałam. Był on, byłam ja i była ta chwila. Potem śmiech, jego ramiona i dokuczanie ze strony nauczycieli. "Tak tak, więzi pomiędzy szkolne, to teraz tak to wygląda?". Co z Ruairim? Na początku miałam wyrzuty sumienia. Przeszły mi kiedy do mnie nie napisał przez dwa dni. Nawet żeby życzyć szczęścia. Jebie mnie to, że on pierwszy nigdy do nikogo nie pisze. W końcu znalazłam sobie kogoś, za kogo nie muszę wszystkiego robić...
 Za to Oisin... On jest zupełnie inny. Z nim nie muszę stawiać zawsze pierwszych kroków. Delikatne muśnięcia w usta, kiedy przy wszystkich. Namiętny, a zarazem taki nieśmiały kiedy jesteśmy sami. Sposób z jakim na mnie patrzył... Komplementy wypowiedziane przez niego. I to coś w oczach co powodowało głęboką tęsknotę, gdy tych oczu nie widziałam... Nawet na zakupy go ze sobą wzięłam. Straaaaszne tortury :P dla niego oczywiście.

Uwielbiam jego kumpli, oprócz chłopaka Lisy. Facet który groził swojej dziewczynie, że ją pobije? Heh... za co ona go kocha?

Pierwszy raz tak się czuję... Wiem, że dobrze zrobiłam... I może mieszka odrobinke daleko, ale damy radę :D co nas nie zabije, to nas wzmocni, co nie? ;)

17 maja 2006   Komentarze (2)
Czarna-roza | Blogi