• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 24 sierpnia 2006


Z serii, co męczy Michaline H...

Było dobrze... było świetnie. Śmiech na moście, lody waniliowe. Smsy od Lee i od Marka... Te z Markiem bardziej przyjacielskie, nie martwcie się. Hanna i Mathew ze sobą zerwali (znowu). A nic i tak ubaw jutro będzie. Ta... tylko, że jutro Oisin też idzie na dyskoteke.. I dziwne uczucie w sercu... Łzy pchające się do oczu... Zero ochoty iść tam gdzie on. Tak, będę miała Lee i Hanne. Mam nadzieję, że James i reszta nie zachowa się jak skończeni idioci i nie będą udawać, że mnie nie znają tak jak on ma pewnie zamiar.

Skąd te łzy...? Ten ból? Pewnie przez te męczące mnie, przez ostatnie dwie noce, sny. W których spotykamy się, on nie chce mnie znać. Jednak zmuszam go do rozmowy, role zamieniają się, to on pyta, chce wiedzieć. To on nie pozwala mi odejść. Potem siadamy razem na ławce, obejmuje mnie ramieniem i coś czyta. Policzek tuż przy policzku i tak straszna ochota by było tak jak dawniej...

Tylko, że nie będzie. Po przebudzeniu... nie chcę z nim być. Dobrze mi z Lee. Tylko, że chciałabym byśmy mogli się śmiać razem. Spędzić jutrzejrzy wieczór śmiejąc się. Wszyscy razem, tak jak kiedyś. Zobaczymy co jutro przyniesie.. Ale odechciewa mi się czego kolwiek.

Rozmowa z Markiem pomogłam... tylko co z tego, że Ois nie jest mnie wart. Że to debil. Że pozwolił takiej kobiecie jak ja odejść? Że jego wina, że jestem z innymi... Że...

kolejne, big HEH...

24 sierpnia 2006   Komentarze (8)
Czarna-roza | Blogi