• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 02 października 2006


i luv it wen we laugh... and de smell of...

Słońce, mokra trawa, mokry tyłek, mokre buty, roześmiane twarze. Spotkanie na lunchu, w sprawie Mentoringu i naszego wcześniejszego spotkania z pierwszakami. Tace z kanapkami i wyścigi która grupa szybciej pochłonie wszystkie kanapki. My z Fioną miałyśmy trochę gorzej, bo nie było nas pięć tylko dwie i pół (Debbie nawet za pół bym nie policzyła ta chudzina nic nie je :P) ale i tak udało nam się zająć drugie miejsce! Fiona pochłania jedzenie w ilościach gigantycznych... gdzie to jej wszystko idzie? Chyba ma czarną dziurę! Mówię wam, inaczej tego nie wlezie zrozumieć :P

W czwartek już wyjazd do niemiec, a ja nawet nie wiem czy mam co ze sobą zabrać! O ludu... jestem najmniej zorganizowaną osobę na świecie! Do tego po zeszłym weekendzie nigdzie nie chce mi się jechać :( wolałabym zostać z moimi dziewczynami. Nie mam już od czego uciekać. Problemy rozwiązane, ale po prostu stały się mało ważne...

Oisinem i jego skokakimi nastroju już przestaję się przejmować... Trzeba żyć dalej. On najwyraźniej nadal nie potrafi zapomnieć o tym co było złe i pamietać tylko o tym dobrym... Chciałabym po prostu móc się z nim przyjaźnić. Cóż... bywa.

Lisa tak jak obiecała nie powiedziała nikomu o mojej przygodzie z Dwainem. Osoby które chcę żeby wiedziały, wiedzą. Ale nie chcę by całe miasto gadało... Za to jasno się wyraziła iż
-nie wolno mi z nim smsować
-przez telefon rozmawiać też nie wolno!
-pić z nim kiedy jej ze mną nie ma
-w ogóle spotykać się z nim kiedy jej nie ma!
-uwodzić go
-pozwolić by on mnie uwiódł po raz kolejny
-nie wolno: całować, dotykać, trzeba: trzymać się o metr od niego.

I to nie tak, że ona nie chcę żebym była szczęśliwa. Ona tylko nie chcę bym była NIEszczęśliwa.

"Wtedy wykorzystaliście siebie nawzajem. Ale w końcu nadejdzie moment, kiedy tylko on będzie wykorzystywał, a tobie zacznie zależeć. Albo na odwrót. Jesteście do siebie za podobni! Nie ma mowy! A jak zaczniecie się kłócić, to wiesz jak to się skończy! Tak, że was obu pozabijam!"

To samo powiedziała jemu... a ja się zastanawiałam gdzie mój wczorajszy sms który mi obiecał? Podbno ma ślicznego nowego siniaka... od niej. Walnięte rodzeństwo :P

02 października 2006   Komentarze (4)
Czarna-roza | Blogi