swimmin' in a sea of thoughts...
Powrót do rzeczywistości nie był taki zły. Z Joanne już totalnie się pogodziłyśmy, to co było poszło w zapomnienie. Miły ten dzionek był... Choć jednak brakowało mi trochę atmosfery z niemiec... I nie mnie samej. Mijając w korytarzu osoby z mojej grupy uśmiechaliśmy się do siebie smutno... Im też brakuje tamtego luzu, wariactwa. Powietrza... Metra :D
Hugi z przyjaciółmi... brakowało mi ich. Nie wiedziałam, że kiedyś to powiem, ale naprawdę brakowało mi tych ludzi... Bardzo się zbliżyliśmy przez ostatnie 5lat i teraz naprawdę mogę ich nazwać przyjaciółmi.
Następne dwa miesięce będę ciężkie finansowo i psychicznie... Dużo imprezowania, na które coś nie mam ochoty... Prom na który nie chce mi się iść. Oisin zachowuje się dziwnie. Ale w końcu nie idę dla niego, nie idę z nim i nie ma przymusu byśmy tego wieczora siedzieli razem. Laska z którą idzie jest podobno przerażona. Cały już jego rok wie, że Mikia idzie na bal maturalny. O dziwo pełno ludzi mnie zna, ja nie znam większości z nich. Tak... jego była. Ta śliczna polka. Do tego wolna... fajny towarek się szukuje. Ludu... Nie dość, że jego była, to jeszcze ładna. Laska jest stracona! hahaha... No cóż, życie. Ziemia to jedna wielka jungla...
Tak... Owy Prom najbardziej mnie przeraża... Ale będę miała Lise, Kearę, jeszcze inną Lise i jej chłopaka Shauna. Oboje ustaliliśmy, że jeśli będziemy się czuć jak 3cie koło u wozu to robimy najazd na bar, a potem na paluszkach wymkniemy się z imprezy xD Z Shaunem pracuję i chodzę do tej samej szkoły. Oboje będziemy z "poza" xD
Zaraz przed Promem praktyki w Letterkeny w Easonie... mieszkać przez tydzień będę u Anki, polskiej kumpeli. Mam zamiar cały tydzień przeimprezować. Kilka osob już się zgłosiło by mi towarzyszyć. Głównie Shane i Bernard... Mmm... To się akurat ciekawie zapowiada... W szczególności iż widzę, że Shane się na poważnie ode mnie uzależnia.
Co do Dwaina moje drogie... to nic. Ani słychu ani widu i szczerze to się nie dziwię. Lisa powiedziała nie, to się posłuchał. Są za blisko, żeby jakaś laska miała wejść pomiędzy nich. Zazdroszczę im tej bliskości... Ja starszego brata nigdy nie miałam... Matka poroniła pierwszą ciążę i często zastanawiam się, jakby to by było mieć starszego o 2lata brata...
Cóż, życie kochani. Tak apropo to gdyby ktoś chciał pogadać a gadulca mego jeszcze nie ma to dawać na 3030650. Jestem na tylko dla znajomych więc odzywać się!!!!