• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 24 kwietnia 2007


nothing compares to u..

Wyjazd był genialny, wymęczył mnie kompletnie, ale tego właśnie potrzebowałam. Wspinaczka po ściance, a potem skok... Przezwyciężyłam strach i skoczyłam, byłam z siebie strasznie dumna :D Nawet jeśli było to cholernie trudne, jednak warto było... Nawet tylko dla tej adrenaliny :P

Matki stres w pracy = nasze kłótnie. O studia (ciągłe niezdecydowanie i jej niepewność, czy w ogóle mam pojęcie czy mi się to z podoba, czy to jest to, czy nie zmarnuje 4lat studiów, czy nie skończe tak jak ona). A co JEŚLI DAM RADĘ, jeśli POKOCHAM tą robotę... Jeśli to będzie TO.

Teraz jęczy, że nie wie czy zapraszanie Marka na tą gale w sobote to był dobry pomysł. Znowu się zaczyna. Daje pomysł, upiera się, że dobry, a kiedy za późno, ta się wycofuję. Za późno, zaproszenie jest, kofanie jest psychicznie przygotowane i chce iść. Spędzić choć jeden wieczór ze mną... bo potem 4tygodnie kucia i.. samotności. Heh... Aż mi się serce kraje, tak strasznie tęsknie. W takich chwilach myślę o wakacjach które są przed nami. 3miesiącach wypadów na plażę, do kina, maratonów filmowych, jego samochodu przed hotelem i pocałunku na dzień dobry. 3miesiące pocałunków na dobranoc, jego ramion w okół mojej tali. Warto czekać.

Próbuję nie myśleć o życiu bez niego, bo serce jest bliskie rozbicia się o podłogę i rozkruszenia na małe kawałeczki. Naiwnie, ale planuje najbliższe dwa lata z nim. Studia w Dublinie (tam też są dwa uniwerki na które chce iść), wspólne mieszkanie? Choć zawsze podświadomie mam plan B. Tylko ten plan jest jak coś za mgłą. Nie chce po to sięgać, nie chce o tym myśleć, nie chcę wiedzieć, że coś takiego jak życie bez niego może istnieć.

Mój kochany nauczyciel matematyki miał atak wyrostka, odpoczywa teraz po operacji i nie wróci do września. Na zastępnstwo mamy legende/postrach szkoły Snow Balla. Facet od zawsze ma siwe włosy. Są ludzie którzy go nienawidzą. Mark go uwielbia. #2, zaraz po Byrnie (naszym belfru od matmy). Jak narazie po pierwszej klasie go popieram. Facet ma poczucie humoru, uczy genialnie i w swój indiwidualny sposób. Łatwo do łba wchodzi, oczywiście kiedy łeb otwarty, a nie zamknięty na kłótke. Nasza klasa to Honors, więc 99%jest tam, bo chce i na to pracuje. Współpraca powinna być dość miła :] Jednak to nie kochany Byrne... Poeta i matematyk w jednym.

Z info drobnych: Oisina rzuciła dziewczyna. Wiedziałam, że tak będzie, znowu się nim znudziła. Mówiłam, nie słuchał. Trudno...

24 kwietnia 2007   Komentarze (1)
Czarna-roza | Blogi