• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 19 stycznia 2005


will i ever stop being myself...

Muzyczke pewnie będe zmieniać często, w zależności od humoru, głosu w środku mego ciała, szepczącego mi na dobranoc... Coś mnie natchnęło, czuję się taka... lekka... ponownie... rozwijająca płatki... silna i nowa... odrodzona... kolejne duchowe odrodziny mikii...

19 stycznia 2005   Komentarze (4)

words taken from my soul...

Muzyka z jakiegoś powodu pasuje mi do tego o czym piszę. Nie tyle ścieżka dzwiękowa, co słowa... Noel niestety zawsze będzie moją pierwszą miłością, moim wielkim błędem którego nie żałuje, zawsze... zawsze będzie moim małym chłopcem. "Babyboy", wolał kiedy go nazywałam "babe". Wolał kiedy byłam chamsko słodka. Ile razy użyłam tego słowa... znowu się uśmiecham do wspomnień i cieszę się, że mam do czegoś się uśmiechać. Nawet do swoich błędów... Wiele mnie nauczyły... Idę za nim znowu się rozczule... Ale tak to już jest... kochać i nie żądać nic wzamian bardzo trudno, ale kochać i nie być kochanym to dopiero ból... Ja go kochałam, a i on coś czuł do mnie, jestem tego pewna... Szkoda, że mam słabość do takich jak on, choć wtedy nie byłabym mikią. Ja mogę kochać tylko trudnych facetów, takich o których będę musiała walczyć, dopiero wtedy poczuję się spełniona... zupełnie jak facet... bez walki, cierpienia, nie ma prawdziwej miłości...

"U will always b my babe... "

Czarna różyczka znowu wspomina, ale już nie liczy kropel rosy tylko ilość promyków słońca które pieściły jej płatki...

19 stycznia 2005   Dodaj komentarz

sometimes i'm crazy, sometimes i'm rude &...

Heh wiele osób mi mówiło, że inaczej go sobie wyobrażało. A ja i tak, co bym nie zrobiła i do jakiego wniosku nie doszła, uważam, że jest piękny. Nie tak piękny jak kiedyś, bo wtedy był dla mnie ideałem, ba za duże uszy, śmieszny nosek, krzywi te usta kiedy jest pijany, ale ciągle... coś ma takiego w sobie, co każe mi się uśmiechnąc i przygryść wargę na jego widok. Nawet jeśli Gemma mi powtarza, że ma nadzieję, iż już wyrosłam z tej miłości do niego i tym moim zafascynowaniem, bo on wygląda jak normalny wysportowany dupek (Gemma woli typ chłopaka od którego aż tryska inteligencją i uprzejmością), ale ja mam słabość do złych chłopców. Zawsze mnie kręcą czarne charaktery, a najlepiej kiedy zakochują się w dobrych dziewczynach. Tak jak Spike w Buffy, jak Ryan w Marisa w O.C. No ale koniec o tym dupku. Zaczął mnie unikać, hehe, ale on mnie bawi. Idą z Benniem, kiedy stoję pod ich klasą od anglika(mam ang. zaraz po nich), Bennie do mnie "How's it goin?" Noel słynny numer główka w dół, bolą mnie oczy i trze te kąciki oczu. Ale się uśmiecha na mój widok, nadal mu nie przeszło. A potem tekst który już znam na pamięć "Benie, widziałeś moje zdjęcie?". On ma obsesję na swoim punkcie.

Nie pisałam wam jeszcze(tylko opowiadałam Adriankowi), że w przyszłym roku robię projekt na temat krajów którego dołąnczyły do Uni Europejskiej, skupiając się na Polsce. Moy tak się już napaliła, że nie mogę powiedzieć nie, bo ona się nawet nie pytała czy chcę robić ten projekt. Ja mam go zrobić i koniec, bo to taki świetny pomysł! Wszyscy wiedzieli, że będę robiła projekt na ten temat już przed świętami, ja się dowiedziałam WCZORAJ! Ale nie ważne, Gemma zrobi swój własny, jeszcze nie wie o czym (indywidualne mają większą szanse wygrania czegoś). Dzisiaj pojechałam do Gemmy po szkole, bo ona chora. I ona mi zdradziła w tajemnicy, że Moy chce, by Sean, Daira i Chris zrobili projekt na temat sportowy. Oczywiście się nie zgodzili, ale kiedy Gemma zaproponowała, żeby Gorman się ich zapytał, to jestem pewna, że się zgodzą. Mówię wam, jeśli my wszyscy pojedziemy za rok do Dublina, to to będzie najlepszy wyjazd w moim młodym życiu. Z Gormanem, Dairą, Seanem, Chrisem, Gemma i panią Moy, nie ma mowy o nudzie! Super by było, tylko teraz sprawa polega na tym, by ich zmusić do tego projektu... ;)

Gemma może wróci już jutro do szkoły, a ja choć zmęczona to jestem jednak w dobrym humorku. Mam nadzieję, że wróci! Bo nie mam z kim komentować ludzisk w mojej szkole i czuję się trochę samotna! Nie ma to jak przyjaciółka u boku...

 

19 stycznia 2005   Dodaj komentarz
Czarna-roza | Blogi