• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Good Girls Don't

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Maj 2009
  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004

Archiwum 20 lutego 2005


kobieca natura...

Zadzwoniłam do Gemmy by się pytnąć czy mi się data Mocka nie pochrzaniła. Ona nie ma zielonego pojęcia kiedy mamy próbne, ale i tak się wykuła. Opowiedziałam jej tak ogólnie jak było, o Seanie i Chrise, ale też tak ogólnie. Nom i ja do niej "Chyba będę chora, pewnie kilka dni mi odpanie" a ona na to "lizałaś się z kimś z naszej szkoły i dlatego mówisz, że jesteś chora! boisz się spotkania z nim jutro, co nie?". Ja szczęka do podłogi. Ja tu mówię o normalnym przeziębieniu! "Nie, jestem przeziębiona. Zresztą z naszej szkoły był tylko Chris, Daira, Sean i chłam z 2roku". Ona na to "Z chrisem się lizałaś! I teraz nie chcesz się przyznać!", ta to dochodzi do konkluzji. Wybiłam jej to z głowy, ale pewnie jutro nie da mi spokoju.

Kułam się do tego próbnego, prawie skończyłam temat z całego pierwszego roku. Jeśli dobrze pójdzie, jutro przeriobie drugi, a trzeci to już przy okazji jeśli nam próbny później wypadnie, bo świerzy jest. Ale całkiem sporo materiału pamiętam. Mój ulubiony okres to Rzym i Renesans. Wszystko z tego pamiętam, ale może dlatego, że moim zdaniem to najbardziej interesujący okres w dziejach świata.

Ide oglądać E.R. ostatnio mnie wciągnął ten serial, więc oglądamy razem z matulą. Ojciec dzisiaj wyjechał z ciekawym tekstem. "To poznałaś jakiegoś gościa, całowałaś się?". Odpowiedziałam tylko "powinieneś być ze mnie dumny" ale w jakim sensie to on nie ma zielonego pojęcia. Dumny z tego, że jego córka nie zrobiła z siebie łątwiej panienki. Pozostaje przy swoim, albo ja sobie wybieram faceta i się z nim shiftuje (uwielbiam to określenie) albo gościu się o mnie stara i to długo, a potem nie może się mną nacieszyć przez wiele tygodni. Takiego gościa chcę. Nie dam sobą się bawić, ale kimś innym... bardzo chętnie. Większość męszczyzn zasługuje na to. A że ja gustuję w napalonych i niegrzecznych brutalach (przykładem jest Noel który cholernie mnie pociąga, ale wkurwia na każdym kroku), to oni już na 100% zasługują na krzywdę wyrządzoną ich czarnym serduszkom. Jestem okropna, ale nie zbadana jest natura kobieta.

20 lutego 2005   Komentarze (3)

słynne przemyślenia panny mikii

Przed sobą mam kucie do Mocka z histy, umycie głowy i... kucie do Mocka. Odechciewa się na samą myśl... Chyba będe chora. Pije to gorące świństwo i odkryłam, że kiedy doda się miodu jakoś da się przełknąć wszystko na raz. Gadałam wczoraj z Madziulą, albo jak wolicie Madelle i jakoś mi się humorek poprawił. Szok minął. Tak, szok. Piątkowy wieczór zawierał za wiele informacji. Już nigdy nie spojrzę na Seana tak samo. Taki nieśmiały kumpel, za laskami nie lata, zawsze w cieniu któregoś z chłopaków a tu taki numer. No i przecież masowe lizanie się, to żadna nowość. I na serio, nie dziwiły mnie pary na kanapach, do póki nie zobaczyłam moich kumpli z laskami których wcześniej nie widzieli na oczy. Płeć męska mnie załamuje... No ale koniec tematu. Jutro spowrotem do szkółki. Poniedziałek i w-f, co raz bardziej podoba mi się ten przedmiot. I co raz mniej dziwią się chłopaki kiedy widzą jak siedzę na ławce. "trzeci raz schodzisz!", jestem prawie tak dobra jak CHris. Często razem siedzimy. I jak tu belfrowi wytłumaczyć, że jak się na mnie taki gościu rzuca, to ja nie odskakuje piszcząć tylko nie ruszam się z miejsca. A to, że on zdziwiony odskakuje i ląduje na ścianie to już nie moja wina! Miałam dziwne sny, aż szkoda gadać jakie. Heh... coraz mniej ludzi zagląda na mojego bloga, bywało lepiej, ale cóż... jestem przyzwyczajona do samotności. Idę oglądać O.C. a potem się kuć. Jak mi się nie chcę, normalnie aż szok! Widziałam dzisiaj Daire w kościele, wymieniliśmy uśmiechy i się przywitaliśmy, wymieniłam kilka słów z jego rodzicam i sie rozstaliśmy. Daira wpadł w panikę, bo jego ojczulek już zaczynął coś gadać o naszym ślubie. Że jeszcze mu nie przeszło ;)  I w ogóle, jakoś tak dziwnie na mnie lookał. Widziałam też Catrionę, ale zaraz gdzieś mi zniknęła. Też była z rodzicami. Muszę przyznać, dziewczyna ma klasę. Swój własny styl i jakby się nie uczesała lub ubrała, wygląda świetnie. Nie dziwie się jej, że Chris stracił dla niej głowe. A i panienką na jeden wieczór też nie jest. Woli swatać, niż samej siedzieć z byle jakim gościem. Taka sama postawa jak moja, jestem z niej dumna ;)

20 lutego 2005   Komentarze (6)
Czarna-roza | Blogi